Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mireczki, takie przemyślenia mnie wzięły na #nocnazmiana odnośnie mojego #rozowypasek .

Chyba poznałem dziewczynę swojego życia. A dlaczego tak wiem? Bo #!$%@? mnie ona niemiłosiernie... :D

Jest to chyba typowa kobieta, w której jakiegokolwiek sensu działania nie można się doszukać. #logikarozowychpaskow

No dajmy na to taka sytuacja. Kino. Bilety już kupione, no to wypadałoby wziąć jakiś popcorn, colę, itp. Podchodzimy do tego baru gdzie się zamawia i w tle ta moja cholera dostrzegła jakąś reklamę Natchosów. Już sobie pomyślałem, że będą jaja, zagotowałem się na myśl, w duchu "super pomysł #!$%@? XD" dlatego powiedziałem, że lepiej zamówić sprawdzony popcorn niż jakieś ostre wynalazki, którego pewnie nawet nie zje. No ale nie #!$%@?, uparła się, #!$%@?. Teraz kwestia wielkości. Mówię, weź średni, #!$%@? MAĆ! Nie, musi być duży. Przy wyborze sosów, też się mocno #!$%@?łem, bo pytała się mnie o zdanie, a że ja raz w życiu Natchosa w gębie miałęm, to westchnąłem ramieniem tylko z tego całego #!$%@?. Wzięła serowy, myślę sobie ożesz #!$%@?... Ona stawiała, ja dostałem swoją colę, #!$%@? do kina.

Żre. Po dwóch kawałkach już trzymałem to całe pudło z tym gównem i słowami przy wręczaniu mi go: ohydny ten sos. Wciągnąłem powietrze nosem, wypuściłem ustami, skupiłem się na filmie, #!$%@? moje ustąpiło.

Inna sytuacja.

Impreza, potańcówka. Wszyscy już na parkiecie, mi noga pod stołem #!$%@? do rytmu hitu Jesteś Szalona Boysów. Tańczyć nie chce, bo ma nowe buty, które okazały się za duże i spadają. Kopciuszek #!$%@?. Gdyby zbadać mi temperaturę ciała, to miałbym z 12 w skali wielonerwowej fappensrajta. Mało masz starych i dopasowanych #!$%@?? To co ja tu będę robił cały balet, przy stole to uchleje się już o 21. Zrozumiała, że ma wstać z krzesła.

I teraz #!$%@?, #!$%@? moje, #!$%@? czas na samą myśl.

Zakupy.

No pyta się mnie o zdanie zawsze jak coś kupujemy wspólnie, tylko też sensu tego nie mogę się dopatrzyć, skoro i tak z moim zdaniem się nie liczy. Spodnie. Mówię, weź te, pierwsze, są ładniejsze, mi się bardziej w nich podobasz. Odpiera atak, że jej sie bardziej drugie podobają, bierze drugie chyba. A bierz #!$%@?. Już przy kasie, pyta się mnie, a może te pierwsze? Już mam 3/12 w mojej skali #!$%@?. Jednak #!$%@? nie, weźmie te drugie. I kupiła #!$%@?, a po co? Bo dojechać do domu i przeżywać, że te pierwsze jednak mogła wziąć. 8/12 miałem.

Objąłem strategię, że jak coś mnie #!$%@? tak do połowy, to się nawet nie odzywam, rzucę tylko jedno wymowne spojrzenie.

Chyba się jej oświadczę. XDD

#coolstory #zycie ##!$%@?
  • 48
@Maci0r: co innego jak jesz w domu i wiesz że nikomu nie przeszkodzisz a co innego jak jesteś w kinie i masz świadomość że to może kogoś bardzo #!$%@?ć ale masz to w dupie.

Ja jednak jestem za zasadą "twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja" i staram się ją przestrzegać.
@retardo: ja też tak mam, że nigdy nie jestem pewna czy to co kupuje jest na pewno dobre. Jeżeli ktoś kobiecie proponuje coś innego niż jej się podoba, to w głowie włącza się rozkmina "a może w tych co on proponuje ja lepiej wyglądam, a mi się tylko wydaje, że w tych co ja wybrałam wyglądam dobrze? Może wcale nie wyglądam dobrze? Może trzeba było wziąć to co on proponował?"
@wotd: bo z naszymi butami jest problemów w chooj. Każda stopa jest inna, w większości sklepów nie ma połówek rozmiarów, buty są znormalizowane, a stopa wiadomo, jedna szersza, druga węższa. Do tego niektóre buty w sklepie są wygodne, a jak się w nich pochodzi godzine to się okazuje że obcierają :c Niektóre wystarczy rozchodzić (jak to mówię: złożyć daninę z krwi), a inne będą po prostu obcierać. Wiesz, ja jak kupie
@Kraniec: mnie przeszkadza jak koleśp rzychodzi do kina z big makiem albo ze skrzydełkami kurczakaw sosie bbq, bo to gówno #!$%@? w całej sali. Do kupowania i jedzenia produktów, które są sprzedawane w kinie nie mam zastrzeżeń. #!$%@?ą mnie jeszcze cebulaki przynoszące czipsy z biedronki i 20 innych rzeczy do #!$%@? przez cały flm.
@badyllek1993: @durielek: macie problem, bo dziewczyna KTÓRA PŁACIŁA wybrała to czego chciała spróbować i nie posmakowało, serio? :D

niestety z butami jest spory problem, większość typowo imprezowych nie ma żadnych pasków i trzyma się na stopie tylko przez swój kształt. a że buty lubią się rozbijać to wychodzi taki koszmarek, niestety :/

generalnie polecam melisę, bo #!$%@?ć to może wielki korek gdy akurat się spieszysz a nie laska która wybrała
@pedros92: to slaby masz zwiazek. Jesli myslisz, ze meskie zachowania nas nie wkurzaja to sie mylisz :d

Przyklad. Niebieski gra. Pytam go, kiedy konczy, bo moze jakis film obejrzymy. Spoko, spoko, max pol godzinki i przychodze. Jak po 1,5h sie wkurzam to on sie wkurza o co mi chodzi i wcale tak nie mowil xD ale po 3 latach umiem sie z tego smiac bo nie ma ludzi idealnych.
@Nalka: Weź swojego niebieskiego na pizzę, zamów mega, niech on zje kawałek, góra dwa tak byś Ty musiała #!$%@?ć całą resztę.. i tak 20 razy. Jeden haczyk, od drugiego razu tłumacz, pokazuj, a nawet narysuj, że nie ma sensu kupować takiej dużej, bo nie zjecie.. i wtedy zobaczysz czy mamona, sos, sros i kto płacił ma w takim wypadku jakieurwałkolwiekjegonać znaczenie.

niestety z butami jest spory problem, większość typowo imprezowych nie
@badyllek1993: spoko. Powiem Ci tak. Już przerabiałem w moim 36 letnim życiu wiele księżniczek. Jak Cię Twoja Pani #!$%@? w taki sposób, jak to opisałeś, ale przyjąłeś jakąś granicę #!$%@?, której nie przekraczasz (albo bardzo rzadko), to się chłopie oświadczaj. Znalazłeś normalną, zdrową kobietę. Taki urok stary.
No ja też nie ogarniam #logikarozowychpaskow . Mój zawsze pyta mnie o zdanie i zawsze, #!$%@? zawsze, robi odwrotnie. To po #!$%@? pyta? Żeby na złość mi robić, albo pokazać, że to ona dominuje? No raczej nie, bo inne płaszczyzny związku funkcjonują poprawnie. A skoro tak, to przywykłem, nie rozkminiam, a niekiedy nawet pytany o zdanie np. "zielony czy żółty?" mówię "żółty" choć podoba mi się zielony. I wiecie co?

@badyllek1993: Tylko zastanów się bardzo poważnie. To oczywiście są normalne cechy większości kobiet, ale spróbuj pomyśleć, czy faktycznie dajesz z tym radę, czy widzisz siebie z tym samym za 20 lat? Na razie to jest świeże, pewnie nie jesteście ze sobą bardzo długo, #!$%@? się na nią, ale jest urocza, śliczna i w ogóle, Twoja cierpliwość jest potężna. Ale cierpliwość kiedyś się kończy, minie też pierwsze zauroczenie, panna trochę spowszednieje, pojawi
macie problem, bo dziewczyna KTÓRA PŁACIŁA wybrała to czego chciała spróbować i nie posmakowało, serio? :D


@Nalka: Bardziej chodzi o sytuację, że kupuje coś czego nie jest pewna ale od razu bierze największe. Jeżeli czegoś nie jadłem kupuję pierwszy raz to raczej biorę najmniejsze żeby sprawdzić czy ok.
@MaxiimumR: kupiłbym, za swoje. Jak napisałem wyżej, nie czytałem dalej wypocin tego wykopka a tu się okazuje, że on ma żale do laski, że kupiła za swojej pieniądze coś, co jej potem nie smakowało... Nie spodziewałem się takiego obrotu sytuacji :P
@badyllek1993: Wypowiadasz się tak samo jak piszesz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wracając do sensu tego co napisałeś, zakochałeś się w dziewczynie, pomimo tego, że niektóre jej zachowania Cię wkurzają...rzeczywiście coś bardzo niebywałego

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ona tez na pewno mogła by opisać parę takich przykładów dotyczących Ciebie, przecież to naturalne. Swoją drogą dam Ci radę jako starsza koleżanka, w takich znajomościach ważna