Wpis z mikrobloga

@petugh: hipnoza na amatorskim poziomie tak dla zabawy here ;) problemem tutaj nie jest co mozna wmowic, ale co osoba poddawana hipnozie chce miec zaaplikowane. Sprobuj z podstawami czyli np sklejenie rak i zobacz, ze ten kto nie wierzy i smieje sie z tego nie zareaguje odpowiednio wiec w grubszych sprawach musi byc jeszcze ciezej ;)
@petugh: Powiedzenie kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą nie bierze się znikąd ;). Afirmacja i autosugestia to podstawowe pojęcia. Jak najbardziej możliwe jest wmówienie sobie czegoś normalnie, a tym bardziej będąc w transie. Można wmówić też coś komuś, wystarczy odpowiedni autorytet i pewne pojęcie. Z szybkich przykładów:

1) Mózg nie zna zaprzeczenia, jeśli powiem Ci "Nie myśl o niebieskim słoniu" to mózg musi najpierw znaleźć 'obraz' tego czego sprawa dotyczy
@Wszystkooniczym: Rozumiem co masz na myśli, tylko ja potrzebuję żeby mi "wmówić" coś na stałe. Z jednej strony boję się że hipnoza u specjalisty nie pomoże i kasa pójdzie w błoto, a z drugiej chciałabym się rozstać z moim kilkunastoletnim problemem.
@petugh: Myślałem, że sama sobie już coś wmówiłaś i właśnie chcesz z tego zrezygnować. Hipnoza pomaga, ale jeśli problem masz już od kilkunastu lat i siedzi on w Tobie głęboko to jedna sesja może nie być skuteczna, chociaż nic nie wykluczone. Najlepiej gdybyś znalazła jakiegoś pasjonata/hobbyste, który z chęcią spróbuje Ci pomóc dla własnej satysfakcji i zdobycia doświadczenia lub za symboliczną opłatą.

Czasami wystarcza inne podejście do problemu i można rozwiązać