Wpis z mikrobloga

@bst: A czy piwo po treningu, ma jakiś negatywny wpływ? Czy nie ma różnicy, czy to piwo w dzień bez siłowni, czy po siłowni ?
  • Odpowiedz
@goomowy: @KubIT: zadajcie sobie jedno zajebiście ważne pytanie - czy jesteście super, hiper mega pro zawodnikami, którzy zarabiają w ten sposób na chleb? A może jesteście zwykłymi ludźmi, którzy lubią targać żelastwo i wyglądać lepiej niż reszta szaraków? Grunt to nie popadać w paranoję. Nie liczyć każdej jednej kalorii, nie odmawiać sobie drobnych przyjemności. Słowem - nie katować się.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@sulkov:

@bst: wiadomo ze nie jestem zawodowcem :)

Bardzo zalezy mi na osiagnieciu celu na ktory cholernie ciezko pracuje :)

Ale w sumie fakt raz na jakis czas to nie zniweczy wszystkich treningow :)
  • Odpowiedz
DNT


@goomowy: W dzien kiedy nie cwiczysz to spoko. Wazniejsze jest to jak sie odzywiasz ogolnie i jak cwiczysz. Arnold piwo pijal :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@bst: miche trzymam twardo. Ok 2000kcal 190B/150W/80T

Moj cel to redukcja i ogolne zbudowanie sylwetki. Jestem na ujemnym bilansie ponad -1000kcal.

Ale co tam. Raz sie zyje. 2 browary mnie nie zabija ;-)
  • Odpowiedz
@goomowy: usunięcie trucizny to priorytet dla organizmu. Na ten czas zatrzymywane są procesy takie jak regeneracja więc to powyżej to bujda.

Potem zerknę do jednej książki jeszcze. Napisano, że najgorszy czas na wypicie to przed spaniem. A najlepszy alkohol to czysta albo tequila, oba z cytryną.

Oczywiście musisz znaleźć balans między zapewnieniem sobie aptecznie idealnych warunków do treningu a byciem normalnym człowiekiem który lubi wyjść ze znajomymi na miasto.
  • Odpowiedz
@goomowy: Ja pijam co parę dni jedno lub dwa piwa, ale 0,3. Ma niezły efekt psychiczny - z jednej mozesz walnąć dwa browary, a z drugiej - nie przesadzisz z ilością alko.
  • Odpowiedz
@goomowy: teoretycznie, według badań lepiej po treningu wypijać : D Pij 2, 3 co tydzień, nie zaszkodzi. Walnąć mocniej możesz raz w miesiącu, rzadziej, zależy od priorytetów i jak pijesz. 2-5 drinków spoko, więcej to tak jak mówiłem - raz na miech będzie ok, dla sportowca - nie.
  • Odpowiedz