Wpis z mikrobloga

Wieczny hejt na ludzi, ktorzy stoją w kolejce w odleglosci 10 cm za mną. Kiedy poruszę się chociażby na 1 cm, oni ruszają za mną. Odrazu, bez zastanowienia przebierają nogami, byleby kuchwa 0,02 m blizej do kasy. Krok w krok, kurtka w kurtkę, a i wózkiem czasem uderzy w dupsko. To nie przyspieszy jego obsługi, jakby mogl to by wszedl przede mnie. Czuje sie wtedy okropnie niezręcznie. #oswiadczenie #boldupy #zakupy #januszekolejek
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Maryjanna: też mnie to denerwuje. Nie dość że uderzą wózkiem w tyłek to czasem tym wózkiem chcą Cie przepchnąć.

@Manga: ja miałem ostatnio sytuacje że jakiś żul stał bezpośrednio przy moim ramieniu i dmuchał mi w twarz. I nie jechało od niego tylko alkoholem. Na zwróconą kulturalnie uwagę że mógłby mi nie dmuchać w twarz zaczął się rzucać i kazał mi wyjechać wózkiem z kolejki. Po odwróceniu się
  • Odpowiedz
@Manga: To to jeszcze nic... Mnie, jeśli chodzi o ludzi w sklepach, denerwują ,,spacerowicze". Idą krokiem jakby po Polach Elizejskich szli, a na srajtaśmę, olej i inne towary patrzą jak na eksponaty w Luwrze. I ni takiego ominąć, ni mu zwrócić uwagę (bo niedosłyszy, rozmawia z kimś, bo w sklepie gra głośna muzyka), tylko przerwać mu relaksik potrącając ,,przypadkiem" z bara.
  • Odpowiedz
@gustawny: haha az mi sie przypomniały Janusze, którzy krzyczo na swoje Grażyny "Nie kupuj tego, po co, chodzże k-wa do domu juz godzinę tu jesteśmy!" kłócą sie, jakby nikogo w sklepie nie było
  • Odpowiedz
@Maryjanna: No, krzykacze też są fajni. I ten moment jak Pani przed Tobą okaże się znajomą kasjerki... I się zaczyna: ,,Kochaniutka, a te ciasteczka w promocji to dobre? Daj mi tak z 10 deko... albo 20, będę miała. No i kochana, daj mi jeszcze może jakieś czekoladowe, tak z 10 deko... O rany, nie zważyłam owoców, poczekaj"... -_-
  • Odpowiedz
@Maryjanna: Wejdz pierwsza, a wozek za Toba i jestes krolowa przestrzeni! :D Co do sklepow bez wozkowych, jak ktos staje tak blisko, ze dotyka mnie brzuchem, to zwracam uwage, ze szybciej nie bedzie jak mnie popcha.
  • Odpowiedz
@Maryjanna: Zazwyczaj nie wiedza co powiedziec i kwituja czyms bezsensownym w stylu "no wie pan..." lub "przeciez nie pcham" ale odsuwaja sie. W malych sklepach np miesny na ulicy jak zaczyna sie wciskac przede mna baba, bo oglada wedliny i druga za mna, to po prostu odchodze w bok, nadchodzi moja kolej, to zaczynam mowic co chce, sprzedawczyni wie kto stal dluzej, zmieszana baba sie pyta, czy nie jej kolej,
  • Odpowiedz