Wpis z mikrobloga

Tak mi się przypomniał jeden fragment z poradnika byłego oficera GRU dotyczącego przetrwania podczas wojny, który brzmiał: "Po spędzeniu kilku dni na świeżym powietrzu, można wykryć palacza z odległości 70-100 metrów. Rzuć palenie."

Na wszystkich filmach które widziałem z Ukrainy oni palą jak smoki, rozumiem, że zdenerwowanie, że stres, ale czy oficerowie nie wprowadzają żadnej dyscypliny? A mówię o dyscyplinie ponieważ to jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza, zasada panująca w wojsku. Czy być może właśnie brak tej dyscypliny, już nawet nie mówię tu o fajkach, ale na przykład, nie noszeniu paska od karabinu na szyji, prowadzeniu zbyt długo ognia bez zmiany pozycji, strzelania z granatników do ludzi lub improwizowania, doprowadza właśnie do złych sytuacji, błędnych decyzji i zagrożenia warunków przetrwania dla całych grup na froncie po stronie ukraińskiej?

#ukraina #rosja #januszewojny
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@plusujemny: Z definicji służą do niszczenia pojazdów i infrastruktury, to tak jak ciskanie kamieniem w mrówki, większość się rozbiegnie, część jeszcze będzie się ruszała, a tylko dwie albo trzy będą martwe.
  • Odpowiedz