Wpis z mikrobloga

Mircy, #!$%@?, od roku jestem z dziewczyną która niczym się nie interesuje ;/

Nie wiem jak tego wcześniej nie zauważyłem. Widać nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo...

A teraz jestem w dupie, bo jestem z kobieta już od dłuższego czasu, a dowiaduje się że jej jedyne zainteresowania to: fejsik, co tam się #!$%@?ło na uczelni, że jakaś znajoma się nie odzywa, pudelek, parę ogólnikowych blogów tematycznych i debilne zdjęcia zwierzaczków.

Popełniłem zasadniczy błąd - zdystansowałem się przez nią od znajomych. Co prawda i tak jestem świeżo po przeprowadzce w nowe miejsce, więc za bardzo nie mam kontaktu z dawnymi znajomymi z którymi mogłem pogadać chociażby na swoje, wewnętrzne tematy.

No ale #!$%@?... Po przegadaniu już wszystkich najpopularniejszych tematów, NIE MAM O CZYM Z NIĄ ROZMAWIAĆ. No może poza #!$%@? głupot jak znajomy ze znajomą...

Aż mnie zżera od środka jakaś potrzeba stymulacji intelektualnej. Czytam książki i artykuły naukowe, oglądam filmy, przegląda prasę, już nawet #!$%@? zacząłem grać w #!$%@? szachy w podróży żeby tylko czymś zając umysł.

A do tego dochodzi jej inna cecha, która również odkryłem niedawno... ONA #!$%@? NIE PRZESTAJE GADAĆ.

Jak już się uczepi jakiegoś tematu, to gada jak najęta. I nie może przestać...

Żeby jeszcze chociaż mówiła ciekawie, a ona tylko chrzani... Chrzani głupoty o jakiś głupotach o których nikt nie chce słuchać. Do chrzanu z takim chrzanieniem.

Mircy, nie wiem co poczynić. Może to naturalny etap każdego związku, że zaczyna się mieć dosyć partnera i chce się mu zanurzyć głowę w wannie pełnej wody?


#oswiadczenie #gorzkiezale #zwiazki jeszcze chwila i bede #tfwnogf
  • 69
@5zymonMowi: Obijaj od takiego pustaka jak najszybciej. Dużo #rozowypasek teraz jest kompletnymi idiotkami, zainteresowań żadnych, prócz fejsa, inni ludzie, plotki, imprezy, kosmetyczka, fryzjer. Całkowite echo w głowie. Niestety młode pokolenie w większości jest zdegradowane umysłowo, a także fizycznie, czyli żadnego wysiłku intelektualnego i fizycznego. Wszystko po najmniejszej linii oporu. Także odbijaj i nigdy nie żałuj, zobaczysz jeszcze mi podziękujesz.
Nie wiem, skąd wy bierzecie te statystyki, że większość #rozowepaski to bieda umysłowa i zero zainteresowań. Owszem, jest sporo takich kobiet, ale u mężczyzn jest podobny odsetek. Jeśli już o kimś mógłbym powiedzieć, że szybko kończą się tematy, to prędzej o facetach. Jak teraz próbuję sobie wymienić wszystkie znane mi osoby o nieprzeciętnej inteligencji, które nie stają się uciążliwe po spędzeniu z nimi kilku godzin, mają poczucie humoru i nie są monotematyczne,
@5zymonMowi: xD Ale z Ciebie debil xD Chyba wart jesteś tej panny skoro publicznie obrażasz swoją dziewczynę. Tylko o tobie źle to świadczy, jak można być z kimś kogo się nie szanuje i jak można nie szanować kogoś, z kim się jest.

Mircy, Wy tak serio go uklepujecie w tej biedzie? Nie dość że nie lubi swojej dziewczyny to jeszcze ją obsmarowuje na mirko a potem ją przebzyka - chyba ma
W ogóle wołam @Finsky, popatrz co za okropni nieszczęśliwi ludzie którzy wiążą się z osobami które "kochają" xD

PS: Ja mam wiele zainteresowań, od #!$%@? jak "warunkowanie płodu już w łonie matki na lubienie i nielubienie niektórych rzeczy" poprzez zwyczajne "hodowla bojownika syjamskiego" do zupełnie popularnych jak "muzyka filmowa". Zdaję też sobie sprawę że bycie dziewczyną zobowiązuje do wielu rzeczy:

1. Jak już jesteśmy kwiatami tego świata, to bądźmy pachnące, ładne
@5zymonMowi: Po prostu postaraj się rozmawiać z nią o swoich zainteresowaniach obniżając poprzeczkę, ja z #rozowypasek, z którą się teraz spotykam obniżam troszkę poprzeczkę gdy rozmawiamy o #informatyka czy np. #chinskiebajki i słucha z zaciekawieniem - zadaje pytania.

Akurat ona też ma swoje zainteresowania i obniża poprzeczkę w moją stronę (#ogrodnictwo np.), ale i tak zdecydowanie 60-70% czasu to rozmowy o totalnych pierdołach, i to mi się podoba, szczególnie, że
@sorek: O, i jest fajny głos w dyskusji. Opisałeś sytuację dość podobną do mojej. Spotkałem się wielokrotnie z poglądem, że miłość stoi w równej linii z zachwycaniem się, zaskakiwaniem, brakiem nudy, inteligentnymi, niemal filozoficznymi dysputami etc. A dla mnie miłość to właśnie momenty, kiedy mogę po ciężkim dniu w arbeicie położyć głowę na jej kolanach, zamknąć na chwilę oczy, a ona zajęta czytaniem jakiejś tam swojej książki przeczesze mi dłonią włosy
@Plrin: dałabym Ci jeszcze z "miljart" plusów ♡ cieszę się, że jest na świecie więcej dziewczyn, które znają się jeszcze na wielu innych rzeczach niż terminy wyprzedaży w HaEmie :D