Wpis z mikrobloga

Dziś opowiem mój pierwszy dzień na studiach informatycznych w Niemczech. Nie są to jeszcze właściwe studia, a raczej kursy przygotowujące na kierunek na uczelni. Przez pierwszy tydzień #programowanie a w drugim #matematyka Właściwe studia na politechnice zaczynają się od 16 września. Pierwszy tydzień jest przygotowujący, opisujący, jakieś zajęcia ekstra, integracyjne etc. (tak pisało na ulotce i stronie internetowej).

Może i z programowania, aż tak słaby nie jestem, żeby na nie chodzić, ale chodzę, żeby poznać trochę więcej języka i poznać nowych ludzi :)

Zajęcia zaczęły się o 10 i trwały do 11. 30.

Ilość osób wynosiła 20-30 osób, w tym około 7 dziewczyn. Najbardziej zdziwił mnie widok wypicowanej karyny, której nie sposób było zauważyć. Zobaczymy jaka się okaże w ciągu roku.

Jako że dojeżdżam, postanowiłem wcześniej się pojawić, więc byłem na miejscu już o 9.00. W drodze na uczelnie zostałem zaczepiony przez rudą dziewczynę, której imienia nie mogę sobie przypomnieć. Spytała się mnie, czy idę na kursy i jakoś się rozmowa wywiązała. Jak się okazuje studiuje ekonomię i ma o 9 kursy przygotowujące. Jak jako, że miałem jeszcze czas to zwiedzałem resztę terenu uczelni (całkiem spory). Na kartce była zła klasa wpisana, więc zdążyłem się wypytać ludzi, gdzie to mniej więcej jest.

Poznałem również drugą rudą (tym razem to ja zaczepiłem), która okazała się chodzić na ten kierunek co ja. Jak się okazuje, informatyka nie była jej docelowym kierunkiem. Chciała iść na pedagogikę, czy tam socjologię. A trafiła na informatykę, bo były najmniejsze progi punktowe. Ma dosyć sporo na uczelnie, bo prawie 2h jazdy pociągiem, ale zamierza się przeprowadzić, właśnie jest w trakcie szukania mieszkania. Chciała studiować gdzieś koło siebie, ale się nie udało...

Pierwsze wrażenia po klasie? 2-3 osoby umieją programować, bądź miały styczność z programowaniem. Trochę im pomagałem jak wyskakiwały im błędy, nie wiedzieli gdzie jest dany znak {}, bądź [] i dałem im parę pro-tipów ze skrótami.

Nauczyciele strasznie młodzi. Było dwóch typków w wieku około 28-30 lat. Świetnie tłumaczą (albo mi się wydaje, bo już cały materiał znałem). Uczyliśmy się Javy. W ciągu tych pół godziny przerobili naprawdę sporo tego. Może nie, aż tak dokładnie, ale poznana wiedza pozwala na napisanie paru prostych programów. Nie wiem jakie tam te komputery mają bebechy, bo pracowałem na swoim laptopie, ale mają dwa monitory xD (bogatzwo).

Po skończonych zajęciach poznałem dwóch chłopaków, którzy również szli na stację. Jeden ma godzinę pociągiem, drugi półtorej. Ten drugi ma rodziców polaków, ale nie umie nic mówić po polsku. Jedyne co ma polskie, to nazwisko... którego sam nie potrafi poprawnie wymówić. Podam inne przykładowe nazwisko, które podobnie do jego brzmi: "Szczeciński". I żyjcie z takim nazwiskiem od urodzenia w obcym kraju.

Jak nauczyciel sprawdzał listę, to wszystkie nazwiska brzmiało obco. Około 10-20 % mogę powiedzieć, że brzmią niemiecko. Podobnie jest z imionami... nie pamiętam żadnego imienia, bo nie mogę sobie żadnego skojarzyć. Ja rozumiem Patryk, Kamil, Karol nawet taki Lukas, Klaus, Ralf, to łatwo skojarzyć. Ale jakieś francuskie? włoskie? hiszpańskie? Odpadam.

Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień ( ͡ ͜ʖ ͡)

Chcesz więcej historii z Niemczech? Jak się studiuje na niemieckiej uczelni? Obserwuj tag #rezixwniemczech

#rezixblog #niemcy #zagranico #studbaza
  • 35
  • Odpowiedz
@plusujemny: matura polska, tłumaczona na niemiecki.

Przed rozpoczęciem studiów trzeba zdać egzamin DSH, bądź TestDaF na poziomie minimum C1 o średniej ocenie 4.

Ja pisałem TestDaF, który jest podobny do matury językowej... ale o wiele
  • Odpowiedz
@M4rcinS: O i tu jest ciekawa rzecz. Mam zajęcia 4 dni w tygodniu. Poniedziałek, Wtorek, środa wolna, czwartek, piątek.

Razem 22 godziny lekcyjne rozbite na zajęcia od 10 do 18. Jest 6 różnych gotowych planów, które studenci sobie wybierają. Zasada, kto pierwszy ten lepszy.

Z informacji, które aktualnie znam, nie ma zajęć typu filozofia, angielski, zarządzanie,
  • Odpowiedz
@Rezix: Trochę dziwne, że nie ma na początku tych przedmiotów kształcenia ogólnego. W Polsce prawie zawsze wszystko się robi podczas I i II semestru. A to jest jeden przedmiot matematyka? Bez podziału na algebrę, analizę, logikę, dyskretną, etc.? Ile godzin tego masz w tygodniu i przez ile semestrów?
  • Odpowiedz
@Rezix: na polskich politechnikach przedmioty stricte matematyczne i fizyczne są przez pierwsze 2 lata. A czy wiesz czy kolokwia z programowania są na kartkach czy na kompach?
  • Odpowiedz
A trafiła na informatykę, bo były najmniejsze progi punktowe.


@Rezix: Na pedagogikę wyższe progi niż na informatykę? Co ta Czwarta Rzesza to ja nawet nie...
  • Odpowiedz
Nauczyciele strasznie młodzi. Było dwóch typków w wieku około 28-30 lat.


@Rezix: Doktoranci pewnie, chociaż nie wiem, czy w Niemczech są zobowiązani do prowadzenia zajęć dydaktycznych.
  • Odpowiedz
Chciała iść na pedagogikę, czy tam socjologię. A trafiła na informatykę, bo były najmniejsze progi punktowe.


@Rezix: Ja tu tylko to tak zostawię bo takie niesamowite ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz