Wpis z mikrobloga

Dzień 20 #rysowaniew30dni

HEJ MIRKO JAK SIE BAWICIE? NIE SŁYSZĘ WAS??? GWIZDKI W PYSKI, RENCE W GÓRE I JAZDA JAZDA JAZDAAAAAA

Oto kamień milowy na 20 dzień rysowania. Prezentuję na nim większość poznanych technik, kilka podpatrzonych, a nawet kilka, które sam wymyśliłem. Zaznaczam, że rysunek jest idealny i nie ma żadnych błędów, jeśli widzicie gdzieś błąd, to znaczy, że to nie jest błąd, tylko tak miało być (patrzcie, jak się można wyłgać z niedoróbek). Gdyby ktoś chciał prześledzić, jak po kolei (no, prawie, trochę późno o tym pomyślałem) powstawał ten rysunek, to zapraszam tutaj: http://imgur.com/a/FxMJr

Ponieważ istnieje zagrożenie, że wpis ten zbierze trochę więcej plusów niż zazwyczaj i w związku z tym odleci czasowo do ciepłych krajów, napiszę teraz kilka słów dla nowych osób, które dopiero trafią na ten tag.

//

Od 20 dni przeprowadzam 30-dniowy experyment, którego celem jest nauczenie się rysowania, ze wskazaniem na mangę i inne style komiksowe. Jako drogowskaz wybrałem książkę "You Can Draw in 30 Days" Marka Kistlera. Codziennie rysuję 20-30 minut i relacjonuję na mirko swoje postępy, wrzucając skany absolutnie wszystkich rysunków, jakie wykonuję. Tak więc widzicie każdą nieudaną próbę, jak i każdy mały sukces.

//

A teraz wracamy do właściwej treści. Rysunek powstał na kartce A4, ołówkami HB i B9 (zauważę, że zaczynając miałem jeszcze pół tego drugiego ołówka, a teraz już nie mam). Powstawał ok. 4 godziny, z czego 2,5-3 pochłonęło cieniowanie (zastanawiam się jak to policzyć dla kursu, bo rysowałem "poza czasem")... I tak nauczyłem się dwóch rzeczy:

1. Rysowanie powoduje bóle kręgosłupa i choroby układu nerwowego (bo kiedy po raz 89342432432 łamie ci się ten gówniany ołówek, a zwykłą temperówką naostrzyć się go nie da, to naprawdę masz dość. Przy okazji, nie kupujcie ołówków Koh-i-noora, a najlepiej żadnych drewnianych. Chłam i gówno.)

2. Już mnie nie dziwi, że jakiś rysunek powstawał np. 16 godzin. Serio. 80% tego czasu to i tak żmudna, nudna robota z cieniowaniem, wypełnianiem i poprawianiem krawędzi. Sama koncepcja, szkicowanie itp. trwa naprawdę krótko...

Chciałem, żeby ten obraz wyszedł na lekko "skrzywiony" i "chory", ale nie do końca mi się udało. Nie miałem żadnej jasnej koncepcji, kiedy zaczynałem, a zaczęło się od tych kilku brył. Potem musiałem gdzieś wcisnąć cylindry, więc zrobiłem kominy, a że akurat chwilę wcześniej oglądałem "Chojraka, Tchórzliwego Psa", to jakoś tak się potoczyło w kierunku kreskówkowo-horrorowym. I oto jest - efekt.

Niniejszym tytułuję ten obraz "Wielce Czcigodny Windykator"".

Wniosków na dziś macie wystarczająco powyżej, więc po prostu: ręka mnie boli. Bardzo.

A teraz idę sobie poleżeć, napić się earl greya i poczytać dobrą mangę. Możecie zadawać pytania, już jestem expertem. Odpowiem jak wyzdrowieję, przy czym połowa odpowiedzi będzie brzmiała Dd i yyy.

#rysowanie #rysujzwykopem


Pobierz Goryptic - Dzień 20 #rysowaniew30dni



HEJ MIRKO JAK SIE BAWICIE? NIE SŁYSZĘ WAS??? ...
źródło: comment_M7bVoFNByWeL7tvSlGej0EbkmihMy1JT.jpg
  • 7