Wpis z mikrobloga

Ja j---e Mirki żenada lvl 9000 normalnie... Jestem w jednej z nadmorskich miejscowości. Wieczorem po całym dniu wylegiwania się na plaży poszliśmy ze znajomymi do restauracji na kolację. Siedliśmy i czekamy... Czekamy aż w końcu kumpel sam poszedł po menu. Każdy wybrał co tam chciał no i poprosiliśmy o 4 piwka. Dwa z sokiem i słomkami do tego. "Ok, ok zaraz przyniosę". Przyniosła 4 piwa bez soku i bez słomek... Mówię do niej, że dwa z sokiem itp. A ona do mnie: a to pójdź sobie tam do baru i nalej... Osłupiałem... Powiedziałem, że nie ma opcji... No to westchnęła i poszła po ten sok. Ok. Dostajemy jedzenie, dwie osoby dostały shoarme bez pity. Mówię do babki, że potrawa nie jest kompletna, a ona do mnie, że już się skończyły WTF? To czemu to sprzedajecie? Słowem się nie odezwała i poszła na zaplecze. My już w---w na maksa... No i tutaj najlepsza cześć. Jeszcze nie skończyliśmy jeść, a babka nam przynosi RACHUNEK i się pyta czy możemy się rozliczyć?! :O ja już zapadam się pod stół mówię do niej. "czy wyglądamy na takich, którzy już zjedli?" I ta na upartego przyniosła ten rachunek... Wyszło 145.5zł za 5 osób. Złożyliśmy się mówię: "dobra hooy może ma ciote czy ją chłopak zostawił, niech ma 150 bez reszty" przyszła i zabrała pieniądze. Powoli wychodzimy, a ta podchodzi do nas i rzuca na stół 5.5zł mówiąc UWAGA: "taka kwota to nie napiwek" ja p------e myślałem, że spale ten szałas.... #januszebiznesu #restauracja #zenada
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie ma co obwiniać całej restauracji przez jedną kelnerke. Jedzenie dobre i w miarę tanie. Napiszę tylko, że to Mielno :)


@kruszon71: A dlaczego nie? Jeśli właściciel nie jest w stanie kulturalnej obsługi załatwić to jego wina i nieudolność. Jak zaprowadzę znajomych do knajpy, to chcę żeby miło spędzili czas, a nie żeby wszyscy się tylko p--------i. To miejsce nie kwalifikuje się do tego żeby tam pójść po prostu.
  • Odpowiedz
@kruszon71: to jest ta pieprzona różnica, między knajpami u nas, a zagranico, tam niby czasem, aż nachalnie wołają w twoim języku czy w pięciu innych, żebyś wpadł do nich, a u nas każdy ma to w dupie, czy ty przyjdziesz do niego czy nie
  • Odpowiedz
Ja wczoraj zamówiłem że swoim #rozowypasek pizze nad jeziorem. Miała być z rukola, pomidorkami koktajlowymi i szynka parmeńską. Kelnerka przyniosła ze zwykłym pomidorem, jakąś mielonką i bez rukoli w ogóle. Jak jej zwróciłem uwagę, że to nie jest to co zamawialiśmy to poszła po jakiegoś innego kelnera i ten chciał tę pizzę zabrać z powrotem. Nakładał ja ręką i mu się złamała (duża pizza 50cm) na co powiedział bardzo głośno:
  • Odpowiedz