Wpis z mikrobloga

@Tron: mi tam się zdarzy że czasem się napiję jak nie mam nic pod ręką, ale na codzień staram się tego nie robić, co wcale nie znaczy że jak będziesz pił taką wodę to od razu umrzesz...
  • Odpowiedz
@Tron: Ja mam z kranu ze studni i mogę pić bo to normalna taka jaka w sklepach sprzedają. Żółta woda jest spowodowana najcześciej tym, że po prostu rury były dawno nie używane. Przynajmniej ja tak miałem jak wyjechałem do babci to po powrocie była żółta woda jakiś czas :)
  • Odpowiedz
@Tron: ja u mnie w mieszkaniu nie mam problemów z piciem wody z kranu - wymieniali u mnie w bloku instalację wodną relatywnie niedawno na PCV, czy inną permutację tych liter ;P

W nowym budownictwie tez nie mam z tym problemów, ale jak przebywam w jakimś starym budynku, gdzie nie wiem jaki jest stan instalacji wodnej, to nie tknę takiej, o ile nie przefiltruję/przegotuję jej.
  • Odpowiedz
@patrolez: ale chyba zdajesz sobie sprawę ze nawet jak budynek jest nowy i rury w nim są nowe, to woda najpierw płynie przez kilometry kilkudziesięcioletnich rur ;)

@Tron: co nie zmienia faktu że całe swoje ćwierćwieczne życie pije kranówe bez filtrowania i gotowania i czuje się świetnie :)
  • Odpowiedz
@Timmy97: Zdaję sobie z tego sprawę :>

Ale stosunek średnicy rury do ilości przepływającej wody powoduje automatycznie, że tamte cosie są wyraźnie rozpuszczone i w niewielkich ilościach :P

Ponadto występuje gwarancja, że woda ciągle płynie w środowisku tych rur, a nie stoi :>
  • Odpowiedz