Wpis z mikrobloga

Co ten mój #niebieskipasek to ja nawet nie...

Chodziłam dziś od rana nabuzowana jakaś. Prawie przejechałam na pasach psa sąsiadki, pokłóciłam się z szefem, koleżanka strzeliła na mnie focha, bo na pytanie, czy podoba mnie się jej nowy blond, powiedziałam: jajecznica jakaś -.-.

Niby wszystkie PMSy w tym miesiącu powinnam wyczerpać. Byłam też na zakupach, mam 2 pary nowych szpilek, torebkę, zrobione paznokcie... No, ale cóż, przetrzymałam i wróciłam wreszcie do domu po 8h pracy przy niesprawnej klimatyzacji.

Wchodząc do salonu ujrzałam JEGO. Wiecie 100% faceta: leżący na kanapie, dzierżący w ręce pilot z opartym na brzuchu kubełkiem skrzydełek z KFC, z #!$%@? sosami bokserkach w Simpsony, oglądający powtórki Mundialu.

I WIECIE CO SIĘ STAŁO?!

Na widok tych obżartych zwłok na kanapie STWARDNIAŁY MI SUTKI!

I wyjaśniło się, że to nie PMS, czy inne fazy księżyca, a po prostu potrzebowałam witaminy CH. Więc przystąpiłam do akcji, zbliżając się do niego z gardłowym "Misiuuuuu..." na ustach.

I WIECIE CO TA ŚWINIA ZROBIŁA?!

Odepchnął mnie swoją owłosioną łapą mówiąc:

- Nie dziś maleńka. Przed chwilą fapałem.

#pasta

Tak chyba akurat pod nowy tag #bekazniebieskichpaskow w odpowiedzi na nawał wpisów na #rozowepaski #logikarozowychpaskow i #bekazrozowychpaskow

Drogie #niebieskiepaski Tyle nawijacie o fapaniu, że nawet ostatecznie kończąc swoją #stulejarnosc i zdobywając #rozowypasek z kategorii > 8/10 nadal nie będziecie mogli się powstrzymać od ręcznego zaspokajania się, więc czeka was #foreveralone ( )
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hakuna_matata: kolejna historia o tym jak różowy pasek kłóci się z każdym kogo napotyka, oczywiście zakupy, paznokcie i oczywiście nie chciało jej się zrobić obiadu więc niebieski musiał zamówić jakieś niedobre fast-foody, a potem ona ma jeszcze pretensje
  • Odpowiedz