Wpis z mikrobloga

Hej ludzie, mam już dość postów w stylu “jestem żałosnym przegrywem - mam 23 lata i nie ruchałem się jeszcze ni razu”, “o, ja, tak bardzo nie ogarniam życia, jestem prawiczkiem”. Ogarnijcie, że w życiu nie chodzi o to żeby wydymać jak najwięcej lasek. Życie to coś więcej. Ruchanie losowych klientek nie da wam poczucia prawdziwego spełnienia. Mam 22 lata, mam kochającą narzeczoną, 5 lat, nasza wspólna decyzja jest taka, żeby uprawiać seks dopiero po ślubie. I wiecie co - jestem tak bardzo #wygryw - nauczyłem się panować nad sobą, nie mam problemów z pornografią, fapaniem, nie mam kompleksów. Czuję, że mam władzę nad własnym życiem. To takie piękne! Spróbujcie prawdziwej męskości - wiary w siebie, wolności od nałogów, kontroli nad własnym życiem. Warto.

  • 104
nasza wspólna decyzja jest taka, żeby uprawiać seks dopiero po ślubie. I wiecie co - jestem tak bardzo #wygryw - nauczyłem się panować nad sobą, nie mam problemów z pornografią, fapaniem, nie mam kompleksów. Czuję, że mam władzę nad własnym życiem. To takie piękne! Spróbujcie prawdziwej męskości - wiary w siebie, wolności od nałogów, kontroli nad własnym życiem. Warto.


@zink: kto ci tak powiedział, wikary?
@zink: Istnieje coś o czym księża nie mówią, a co ma ogromne znaczenie w pielęgnowaniu związku na dłuższą metę- dopasowanie seksualne. W ogóle dziwi mnie takie stawianie sobie warunków- czemu akurat po ślubie, a nie np. na 40 urodziny? Skoro tak bardzo się kochacie co zmieni ślub? Poczujecie się w jakiś sposób dopełnieni? lepsi tylko dlatego że jakiś gość, urzędnik lub ksiądz powie Ci, że już teraz możesz zacząć ruchać (bo