Wpis z mikrobloga

@fortheworld: Nic niestety, on zdaje sobie sprawę, że większość wyborców ma rybią pamięć i zapomina po sekundzie co się działo przed chwilą. Wielu słysząc takie oto zdanie skojarzy to z pierdzeniem jakiś tam stacji i dziennikarzy broniących PO, dobuduje sobie do tego podświadomie opinie, że: 1) tusek nie wiedział, 2) ryżemu zależy na prawdzie 3) kaczyński i oto będzie 35% w wyborach.
Ale to dobrze że tak mówi.

Ludziom afera kojarzy się źle.

Tusk mówi że jest podsłuchami zbudowany.

Ludzie zapamiętają złą aferę (nie ważne z jakiego powodu, co w niej było itd), oraz że Tusk był z tego dumny itd.

Trochę za wcześnie o tym mówi, może za 2-3 miechy to by przeszło nawet na korzyść Tuska, teraz jeszcze nie.