Wpis z mikrobloga

Dawno nie pisałem, w sumie nic się nie zmienia.

Szukam pracy, jeszcze bez efektów, ale jakieś niby tam postępy są. Bylem na rozmowie na pomocnika na budowie wczoraj, z innego miejsca mają się 15. odezwać i podać datę rozmowy, na jednej farmie tez mówili, że teraz mają dużo pracy i się odezwą, no ale bez żadnych konkretów...

Pozdrawiam tez wszystkich, co piszą, że co ja odwaliłem, to było bez sensu i ze mogłem coś zrobić lepiej, inaczej.

Część osób ma rację, tylko przypomina mi to trochę Janoszów siedzących w fotelu, oglądających mecz i mówiących po jakiejś nieudanej akcji do telewizora: "co za kretyn, przecież mógł podać do Pana X..."

Oczywiście część osób ma naprawdę sensowne i bardzo wartościowe uwagi, ale mówić jest łatwo :>

Ale to ja wrócę z konkretnym doświadczeniem i wiedzą na przyszłość.

Nawet jak nie wyjdzie teraz, to później wrócę lepiej przygotowany i z doświadczeniem.

#kaktuswnorwegii
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Coś Ci się realia mieszają panie prokuratorze:) Co to w ogóle za argument? Jak już jesteśmy na sali sądowej każdy komentarz podpieraj odpowiednimi paragrafami:)


@kiszczak: pokazuje twoja dziwna logike

Ale nikt Cię o to nie prosił. Stąd chłodna ocena, że wylewasz
  • Odpowiedz
@kiszczak: g---o wiesz o pracy w Norwegii, jeśli gadasz jakieś bzdurska o kraju dwujęzycznym. Faktem jest, że Kaktus zrobił głupotę. Zamiast jechać w ciemno trzeba było ogarnąć pracę wcześniej, to jest łatwe. Ja tak zrobiłem i wróciłem z Norwegii, dokładnie z tego samego miasta co Kaktus, nie tylko z cennym doświadczeniem, kontaktami, ale i z workiem pieniędzy. Zastanów się zanim będziesz komuś doradzać.

@Pan_Kaktus: tak jak ktoś wyżej
  • Odpowiedz
@Pan_Kaktus: cały czas do przodu, pamiętaj! HAAHAHA znajdziesz robotę po 5 dniach mówili, no dobra, po 10 mówili, po 15 mówili, teraz siedzisz już 40 dni, w Norwegii jest praca mówili, z fortunom do Polski wrócisz mówili XD
  • Odpowiedz
@Kaethax: Widzę, że mamy na wykopie eksperta. Ja też się wypowiem, bo w końcu jesteśmy w internecie i każdy tutaj jest specem od wszystkiego. Na 8 moich znajomych, którzy wyjechali w ciemno do Norwegii, tylko jeden nie znalazł pracy, a to dlatego, że mu się kasa skończyła po tygodniu.

Ty dalej będziesz uparcie twierdził, że Kaktus zrobił głupotę. No, skoro tak mówisz to pewnie masz rację, w końcu to ty
  • Odpowiedz
@Timidek: Dobrze by było zaznaczyć kiedy to było, bo naprawdę liczba imigrantów w Norwegii zwiększa się drastycznie z roku na rok (sam miesiąc też jest istotny, bo na wakacjach jest wyjątkowo dużo taniej siły roboczej). Dobrze było by też napisać o jakich pracach mówisz i jakim wynagrodzeniu. Z tego co ja widzę to Polacy dostają tam często grosze z których się cieszą z niewiadomego mi powodu. Prawdziwa pensja w Norwegii
  • Odpowiedz
@Pan_Kaktus: Stary, zrobiłeś coś odważnego, nie poddawaj się. Wieże w Ciebie. A wiesz dlaczego? Bo sam planuje się tam kiedyś wybrać.. Czuje się pół-vikingiem i serio chciałbym mieszkać tam (albo na islandii w szwecji).

Przyjedź do anglii, zapraszam, robote Ci znajde i mieszkanie zapewnie (tanio), pozarabiasz tu trochę i razem się pouczymy języak - bo wchuj bym chciał go znać ;)

Hilsener bror!
  • Odpowiedz
@kiszczak: angielski, parę słów po norwesku, ale robotę miałem ogarniętą przez znajomych.

@Timidek: może nie eksperta, ale cośtam wiem. Wywalanie 6k zł w błoto jest głupotą. Gdyby się dobrze zakręcił wcześniej to zacząłby pracę max dwa tygodnie po przyjeździe. W takim tempie on może nawet na plus nie wyjść, a jak wcześniej powiedziałem: nie ma więcej doświadczenia niż ja czy inne osoby jadące ogarnięte.

Z tym sezonem też
  • Odpowiedz
@przytulasna:

kaktus w Norwegii:

Koleś pojechał do Norwegi szukać pracy bez jakichkolwiek znajomości, bez przygotowanych noclegów, bez znajomości języka norweskiego, bez przygotowania sobie pracy przed
  • Odpowiedz
Ale to ja wrócę z konkretnym doświadczeniem i wiedzą na przyszłość.


@Pan_Kaktus: wpiszesz sobie malowanie płotków norweskim emerytom do CV? Nie wiem kogo chcesz oszukać, ale jadąc tam bez konkretnego wykształcenia i celu, o tak by znaleźć jakąkolwiek pracę, to jedyne doświadczenie z jakim wrócisz to takie że nie było sensu tam jechać w ciemno.
  • Odpowiedz