Aktywne Wpisy

Charlie666 +44
Czy była kiedyś bardziej przehajpowana gra? #gry
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Megasuper +85
Obczaj to żabka to teraz też drukarnia XD
źródło: temp_file5775394755612959956
PobierzSkopiuj link
Skopiuj link
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
źródło: temp_file5775394755612959956
PobierzRegulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Rasasi Shuhrah
Przeglądając internet w poszukiwaniu czegoś nowego do kolekcji, natrafiłem na tego „śmierdziela” od Rasasiego. Opinie? No skrajne. Jedni pisali, że to totalny koszmar i smród nie do zniesienia, inni, że arcydzieło. Do tego dochodzą legendarne parametry, więc za całe 70 zł stwierdziłem, że muszę wziąc na blind buya.
Z najczęściej powtarzanych opisów wynikało, że wali mokrą popielniczką, pokojem po imprezie, w którym ktoś próbował zakryć dym kwiatkami xD, warzywniakiem z chmurą dymu, liściem pomidora albo proszkiem do prania. Najczęściej jednak przewijał się motyw tytoniu i dymu zmieszanych z czymś świeżym.
Jako ktoś, kto palił pół życia, mogę od razu powiedzieć, że nie ma opcji, żeby to pachniało jak mokra popielniczka. Gdyby popielniczka tak pachniała, to bym ją sobie postawił na półce. Ale nawet rozumiem, czemu ludzie tak to odbierają.
Najbliżej prawdy jest dla mnie porównanie do proszku do prania. Tylko że tu to jest już level „detergent”. To nie jest delikatny proszek, to jest proch, chemiczny odkurzacz, sierpowy zapachowy w nochal.
Otwarcie to bardzo mocny, świeży i zielony detergent. Zielony w sensie dosłownym bo kojarzy się z zielonymi płynami do prania, ale też w kontekście zapachu: ta świeżość nie pochodzi z cytrusów, tylko z czegoś ziołowo-zielonego. Chyba faktycznie tak pachną liście pomidora. W tej fazie rozumiem już porównania do warzywniaka. Jakbyś przeszedł obok, a wiatr zawiał, to może faktycznie coś podobnego byś poczuł. No, może jeszcze obok musiałaby być kwiaciarnia i pralnia.
Po chwili wszystko się uspokaja i zostaje świeżo-słodko-kwiatowo-detergentowy zapach. I tu pojawia się ten „myk”, który niektórym nie wchodzi. Bo jak się wwąchasz, to w tle czuć coś lekko brudnego, animalistycznego, może nawet kadzidlanego/dymnego. Nie jest to na pierwszym planie, ale wystarczy trochę wrażliwszy nos i można to wyłapać.
A wiecie, z czym ta baza mi się kojarzy? Z Risvelium od Orto Parisi. Tylko zamiast bergamotki i grejpfruta, mamy coś bardziej zielonego ale fundament jest niemal ten sam. Jak psiknąłem i zapach się rozwinął, to miałem wrażenie, że "no gdzieś to już czułem".
Jakość samego soku jest świetna i te perfumy mogłyby kosztować 5,6 zł za ml a nie 0,70 xD. Projekcja początkowo na tyle mocna, że jak psiknąłem to mnie łeb rozbolał, potem przeszło i jest spoko (o dziwo nie łapie aż takiego nose blinda). Mija któraś godzina i czuć go ładnie na skórze więc z parametrami nie kłamali.
Absolutnie nie polecam na blind buya. To będzie podobna kategoria odradzania kupna w ciemno jak przy Orto Parisi.
Końcowa ocena - 8,5/10
W skrócie: świeżak detergentowo-kwiatowy z nutą brudniejszego piżma i dymu w tle. Główna rola w świeżości należy do zielonych akordów.
Zdjęcie: Czyjeś z fragry ale mi się spodobało xD
źródło: image
PobierzParametr ma potężny. Jak się będzie w pomieszczeniu, to 2 psiki max. Bardzo mi one pasują do pogrzebu. Pachną trochę jak stara baba z kadzidłem