Wpis z mikrobloga

@Ramboski: No przecież, nie ma co robić sobie kompleksów. Na takiej gitarze da się ograć naprawdę wiele rzeczy, na elektryku można tak kombinować z brzmieniem i technikami że to w zupełności nadrabia słabsze przetworniki. :)
  • Odpowiedz
@pablas: no z wyglądu jak się przyjrzysz to wygląda słabo, ale dla mnie to nie problem, bo mam problemy z koncentracją i dostrzeganiem niektórych rzeczy, że tak powiem i od zakupu z tydzień albo i dwa coś mi bardzo nie pasowało, dopiero potem kapnąłem się, że ma kropki, a nie trapezy na progach jak te droższe Les Paule :P

@NeXIcE: no oczywiście, Jack White przecież sobie sam zrobił
  • Odpowiedz
@Ramboski: Powiem też tak, wiele mniejszych kompozytorów multiinstrumentalistów posiada tanie gitary elektryczne, akustyczne i basowe, powiedzmy tak do 1000 PLN przeliczając na nasze złotówki. Nie inwestują w drogi sprzęt bo mają masę innych wydatków na inne instrumenty, elementy studia i oprogramowanie. Poza tym jakość dźwięku nie rośnie liniowo wraz z ceną a zwrot inwestycji w model za 5000 PLN nastąpi znacznie później. Łącząc to z Guitar Rig lub Amplitube wyciskają
  • Odpowiedz
@Ramboski: LP100? Dlaczego najgorszy? Najgorsze to są te tanie modele z płaską dechą i bez dwóch potencjometrów. LP100 to najtańsza w miarę wierna kopia Les Paula. Ma wypukły korpus, odpowiedni mostek, możliwość pełnej regulacji przystawek. Do takiego klasycznego brakuje mu w sumie tylko bindingu, trapezów na podstrunnicy i puszek na przetworniki. Jakościowo jest całkiem nieźle wykonany jak na te pieniądze i brzmienie też się z tego da ukręcić całkiem konkretne.
  • Odpowiedz