Wpis z mikrobloga

#przegryw #rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski
Łociec mnie poprosił, żebym przyniósł mu jedną rzecz na przystanek autobusowy. No to poszedłem, usiadłem i czekam. Zagadała mnie jakaś babcia i mówiła, że ona to lubi dzieci i niemowlaki jak tylko ją widzą to się cieszą i machają rękoma. Byłem ciekawy jak zareaguje to powiedziałem, że ja mam 26 lat i jakoś dzieci nie lubię ani nie chcę ich mieć.
O dziwo nie zareagowała agresywnie jak typowa stara baba, tylko na spokojnie, że skoro nie chcę to mam takie prawo i zapytała czy ja żonaty. To mówiłę, że też nie xD. Mówiłem, że nie widzę się w tym żeby się bawić w rodzinkę. Powiedziała, że ma syna po 50tce, który teraz z nią mieszka i nie pracuje. Ma on dwóch dorosłych synów co już pracują i wyprowadził się od żony, bo nie mogli się porozumieć. Chciałem też dodać, że jestem bezrobotny, ale przyszedł łociec, więc zakończyłem rozmowę powiedziałem do widzenia i dałem ojcu rzecz i poszedłem na chatę. Taka historia z dzisiaj.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach