Aktywne Wpisy

uncle_freddie +397
Napiszę to m.in po to, żeby miał szansę zamknąć mi mordę bramką: nie rozumiem fenomenu Kamińskiego, dzisiaj sparaliżowany
#mecz
#mecz

jednorazowka +231
Skopiuj link
Skopiuj link

Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Chociaż w zeszłym roku mieliśmy Tsuchinshan–ATLAS i też była niezła. Mimo księżyca w pełni i bycia w centrum dużego miasta można była widoczna gołym okiem.
źródło: IMG_20241016_191834
Pobierz@Antybristler: mordo to była Halleya jestem tak stary xD. Ciebie pewnie nawet nie było w planach xD.
Halley (1985–86): dość słaba; w Polsce z miast zwykle nie robiła wielkiego wrażenia.
Hyakutake (1996) i Hale–Bopp (1997): wyjątkowo jasne; Hale–Bopp była widoczna „dzień w dzień” przez wiele tygodni.
Wiele osób retroaktywnie nazywa każdą „wielką” kometę „Halleya”
Rok 1986 byl szczegolny pod dwoma wzgledami. W Polsce byla widziana kometa Haleya gołym okiem czy to akceptujesz czy nie, dodatkowo nalozyla sie na to eksplozja reaktora w Czarnobylu i radioaktywna chmura która przeszla przez Polskę podczas gdy kometa nadal była widzialna na niebie...
@2Girls_1Cup: A udowodnisz mi, że widziałeś kometę Halleya w 1986?
@2Girls_1Cup: Niewątpliwie jeżeli człowiek ma większą wiedzę o kometach to w twoim mniemaniu jest z "gorszego sortu". Dlaczego? Nie wiem, choć się domyślam...
@Antybristler: to ta sucz co była tak zajebiście nisko nad horyzontem? Parę razy próbowałem je zobaczyć i guzik. W gwiazdozbiorze panny zdaje się.