Wpis z mikrobloga

  • 12
@Waldemar_Wpieldor: Moja znajoma pracowała kiedyś w odpowiedniku Hokus Pokus tj. Olimpie i ludzie normalnie przychodzili do pracy z biegunką, bo inaczej managerka lokalu miała pretensje, że przez "lenia" na L-4 reszta załogi musi ciężej pracować. O sałatkach, których resztki czekały na następny dzień czy sushi robionym na kilka dni do przodu itp. nie wspomnę nawet, bo się niedobrze robi. Pełny prezes pełni cenną rolę w Białostockim ekosystemie, bo nikt się
  • Odpowiedz