Wpis z mikrobloga

@Dziadygaludowy na reddit była kiedys taka grupa że ludzie tam wpadali taki trans miedzy snem a jawa/medytacja i tworzyli swoje idealne życie i o nim opowiadali. Do życia potrzebowali troche wody, byle co zjesc i telefon i wygodne lozko. Niestety stali sie atakiem trolli z kiwifarm chyba i uciekli na jakies swoje forum prywatne.
  • Odpowiedz
@Dziadygaludowy też kiedyś kombinowałem że świadomym snem (chociaż z innych powodów) i robiłem to dopóki nie przeczytałem gdzieś w necie wyznań typa na jakimś bluelighcie czy innym narkomańskim forum anglojęzycznym który opowiadał, że świadomy sen i nauka takowego to jego przekleństwo, że przez ten trening praktycznie non stop jak śpi to sni świadomie, nie potrafi wyłączyć głowy, nie potrafi wyłączyć myślenia, nie potrafi w pełni odpocząć bo w głowie wiecznie się
  • Odpowiedz
@Dziadygaludowy: kilka lat temu regularnie miałem świadome sny, mimo że często budziłem się w nocy po świadomym śnie/ nierzadko do tego paraliż senny (nie jest straszny, nawet pierwszy jak się dasz rade uspokoić)- to jakoś wysypiałem się bardziej wypoczęty/ nie widziałem widocznej różnicy
PS: łatwo było mi zasypiać z powrotem
  • Odpowiedz