Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +22
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy uważacie, że jeżeli narzeczestwo się rozstaje, to niedoszła panna młoda powinna oddać pierścionek?
Bo właśnie mnie coś takiego spotkało, że narzeczona powiedziała, "jednak nie pasujemy do siebie" i że pierścionek sobie zachowa i nie odda.
Tak więc dziś smutny dzień bo jestem biedniejszy o jedną Sylwię* i 50 Władysławów Jagiełło :(.
#slub #zwiazki #milosc
*) imię zmienione
───────────
Czy uważacie, że jeżeli narzeczestwo się rozstaje, to niedoszła panna młoda powinna oddać pierścionek?
Bo właśnie mnie coś takiego spotkało, że narzeczona powiedziała, "jednak nie pasujemy do siebie" i że pierścionek sobie zachowa i nie odda.
Tak więc dziś smutny dzień bo jestem biedniejszy o jedną Sylwię* i 50 Władysławów Jagiełło :(.
#slub #zwiazki #milosc
*) imię zmienione
───────────
![jmuhha](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9dc031852afc3f36a7321eca44c8536b774871001e4ad40d1656f540126e7fea,q60.jpg)
jmuhha +5
Co byście tu zmienili
![jmuhha - Co byście tu zmienili](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7cc8c3bf9a5522cc4cf78fb374da64b4af7b44d930131b724ede6605c8bc255b,w150.jpg)
[hipermarket, część spożywcza z wędlinami i najróżniejszymi mięsami, surówkami itp. - panie za ladą obsługują klientów]
[15 minut temu]
są tu dwie kolejki - jedna do części z wędlinami, inna do mięs i surówek, staję w tej drugiej. cała kolejka liczy jakieś 8-9 osób, z czego niestety wszystkie to starsze kobiety (powiedzmy 50+, dodatkowo stereotypowe #grubasy - przykro patrzeć). no i przychodzi kolej następnej i wybiera, i duma, i nadzoruje wszystko, więc musi się cofać, przepychać, och, ona wybierze tylko najlepszego udźca, i tę śliweczkę jeszcze poproszę, NIE TĘ, tę obok, a i skórki z drugiego pani dołoży...
tu muszę być czujny, bo w takich momentach zwykle pojawiają się w najbliższym otoczeniu babcie-camperki. czatują, kiedy to ktoś się właśnie tak cofnie, by "ufać i kontrolować", coby suróweczka bez wody była, a kurczak dopieczony i - wykorzystując ogólne chwilowe zamieszanie, wchodzą w kolejkę jak cichociemni i potem udają, że stali tu od zawsze, #!$%@?, zanim fundamenty tego sklepu wylano to ona już stała. no żeby nie czasem.
ale dziś żadnej takiej nie było.
nie, dziś, szanowni państwo miałem przed sobą TRZY babcie-lobbystki. w takie dni jak dziś, mam krótką cierpliwość i jeszcze jedna jak na złość stała tuż przede mną. a cóż to są babcie-lobbystki? stay a while and listen...
(czy ty #!$%@? nie widzisz niewiasto, jak to mięso paruje? - dumam sobie, by rozładować choćby niepokój duszy mojej)
- skoro paaaaaaani tak twierdziiiii.... (tu odwraca się w stronę kolejki za nią, czyli mnie na froncie i kilku osób za mną, które doszły w trakcie tego festiwalu bullet time'u i uśmiecha się tajemniczo i porozumiewawczo. tak, #!$%@?, ona już wie, że to mięso to na pewno nieświeże i że nie z nią te numery i jeszcze sypnie tym pogardliwym uśmieszkiem, żeby tu pokazać, kto jest panem, a kto sługą. w głowie pewnie tłucze się jej wtedy jedna myśl: "AHAAA, PRZEJRZAŁAM CIĘ, NIEUCZCIWA EKSPEDIENTKO, NIE ZE MNĄ TE NUMERY")
i oczywiście nie kupuje tego, BO WIADOMO. ale myliłby się ten, kto myśli, że to koniec.
- tak, z filetu.
- TYLKO? (wiem, że słyszycie już to w głowie, ten ton - ONA JUŻ WIE, A MY GŁUPI JESZCZE NIE I KUPIMY TE KOTLETY Z GRUZU)
- no praktycznie samo mięso, trochę szczypiorku, przyprawy
MYHYM. (i tu jebnie taką pauzę, że nie wiesz, czy jakiś updejt jej się ściąga, czy wyczerpały duracelki)
WYMOWNA CISZA - po #!$%@?, nie wiem, tracę dalej czas i nerwy, za mną jest już jakieś 10 osób, i w głowie sobie tylko powtarzam "Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach..." - no, jeszcze działa.
(#!$%@? nikt nie wie, oświeć nas Dźasmino)
- NO TROCHĘ DROGO JAK NA MIELONE.
i znów omiata wszystkich wzrokiem, a ja nie wiem, co to tym razem znaczy. co ja mam kobieto, pożyczyć ci pieniądze, poprzeć twoje dyrdymały, czy co? kosę na sztorc postawić, ludzi na barykady wyciągnąć i sklep podpalić, bo tobie jest za drogo? no wyduś coś z siebie, to nie "Moda na Sukces", że będę tu stał i czekał jak Ridge wychodzi z pokoju przez trzy odcinki.
#!$%@? KOBIETO, CZY CI ZA SŁABE TE OKULARY PRZEPISALI, CZY JUŻ MUSISZ MIEĆ TABLICZKI Z CENĄ BRAILEM PISANE... (tu potok mych myśli przerywa, dzięki Bogu, ekspedientka)
- PFFF.
(o, widzę, że duma urażona, że co, że skrawki złe, gorsze, szlachciance się nie godzi? o kobieto, o tempora, o mores! błagam, komunikuj wyraźniej, bo nikt tu nie jest fanem National Geographic, żeby twoje onomatopeje odszyfrowywać)
i odchodzi. o Jezu litościwy. o Chrystusie najsłodszy. (wspominałem, że akty strzeliste to moje najszczersze modlitwy? - WŁAŚNIE DLATEGO) miej litość nad tą kobietą, a potem nade mną.
10 CZY 15 MINUT ŻYCIA ZMARNOWAŁAŚ MI KOBIETO. JUŻ NIE WYMAGAM SZACUNKU DO SIEBIE CZY INNYCH KOLEJKOWICZÓW, BO SAMI TU PRZYSZLIŚMY, ALE CO CI ZAWINIŁA TA EKSPEDIENTA, ŻE Z NIĄ W JAKIEŚ TELE-AUDIO NA SŁABYCH ŁĄCZACH GRAŁAŚ???
takie są właśnie babcie-lobbystki.
#coolstory #rozowepaski #sklep #zakupy #tyleprzegrac #gorzkiezale #oswiadczenie #michalkosecki
W takich momentach po
no ale młodych to trzeba
Podeszlam, powiedzialam "Na zdrowie, dzisiaj to chyba chlebek w zabezpieczeniu wezme..." Oburzyla sie straszliwie, ale chociaz bulki nie zdazyly zostac obmacane...
I jeszcze muratorzy. Staja tak tymi wozkami (najlepiej bokiem, wtedy najwiecej sie zastawi) przy regalach/lodowkach i nie zwracaja uwagi ze ludzie musza