Wpis z mikrobloga

Szkoda mi takiego gościa z mojej pracy. Przyjął się i chcial się czegoś nauczyć, zaszczuli go, obśmiali, odizolowali go od wiedzy i powiedzieli że się nie nadaje. Nie dostał nawet szansy, a był bardzo kulturalny i miły, był też ambitny.

Zwolnili go

#przegryw
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mam_spanko: Norma w kołchozie. Też byłem w takiej sytuacji, kiedy okazało się że oni ogarniali coś pół roku mi to przychodziło w 2 tygodnie. Najpierw odizolowanie od nauki, potem chodzenie do kierownika że nie chce się uczyć. Po drugiej rozmowie z kierownikiem uznałem że to bezsensowna walka, 8 chłopa na jednego nie ważne co by się działo byłem przegrany. Więc robiłem na złość, psując produkcje u----------c im premie i mnie
  • Odpowiedz
@mam_spanko: Kołchoźnicza dzicz, typowe ;)
Ja miałem tak samo jak ty, zatrudniałem się w takim okresie że każdego nxxxsa brali byle miał wszystkie 4 kończyny, to się akurat nauczyłem roboty i się utrzymałem długo już, mimo że z deczka dwie lewe ręce mam, ale widać w koledze zagrożenie widzieli bo jak miał chęci i ambicje a oni już wypaleni po latach pracy to nie chcieli sobie robić konkurencji. Ludzie to
  • Odpowiedz
  • 8
@G06DbT: no właśnie. Ja też i czasem nawet jak ktoś nie umie podstawy podstaw to nawet udaje że mnie to nie dziwi zeby nie robić mu przykrości tylko tlumacze jakby to było normalne i jeszcze mówię że sam tego kiedyś nie wiedzialem. A inni to od razu muszą sobie ego podnosić, na każdej rzeczy
  • Odpowiedz
@G06DbT: I takich ludzi się mega szanuje, i z takimi potem praca idzie super szybko, bez żadnych problemów i premie wysokie. Prosty przykład jak popsuły się nagle 3 maszyny to produkcja stała, premie poszły w p---u bo dwóch naprawiało jedną maszynę na złamanie karku bo nie chcieli uczyć innych a potem "k---a wszystko musimy sami robić, bo my nie umiecie"
  • Odpowiedz
@jan-plastrek: ja wychodzę z założenia, że jak pokaże innemu jak coś zrobić, to sam mam mniej roboty. Tym bardziej że fachowiec że mnie chyba całkiem dobry, bo każdy zawsze pytał jak różne rzeczy naprawić.

@mam_spanko nie rozumiem tego. Wiedza z kołchozów to żadna wiedzą tajemna, i jak ktoś myśli, że nie ucząc młodego wyjdzie na tym dobrze, to się grubo myli. No ale ludzie mają nasrane w deklach, i
  • Odpowiedz
@G06DbT

@jan-plastrek: ja wychodzę z założenia, że jak pokaże innemu jak coś zrobić, to sam mam mniej roboty. Tym bardziej że fachowiec że mnie chyba całkiem dobry, bo każdy zawsze pytał jak różne rzeczy naprawić.


@mam_spanko nie rozumiem tego. Wiedza z kołchozów to żadna wiedzą tajemna, i jak ktoś myśli, że nie ucząc młodego wyjdzie na tym dobrze, to się grubo myli. No ale ludzie mają nasrane w deklach,
  • Odpowiedz