Wpis z mikrobloga

@mam_spanko: Norma w kołchozie. Też byłem w takiej sytuacji, kiedy okazało się że oni ogarniali coś pół roku mi to przychodziło w 2 tygodnie. Najpierw odizolowanie od nauki, potem chodzenie do kierownika że nie chce się uczyć. Po drugiej rozmowie z kierownikiem uznałem że to bezsensowna walka, 8 chłopa na jednego nie ważne co by się działo byłem przegrany. Więc robiłem na złość, psując produkcje u----------c im premie i mnie
  • Odpowiedz
@mam_spanko: Kołchoźnicza dzicz, typowe ;)
Ja miałem tak samo jak ty, zatrudniałem się w takim okresie że każdego nxxxsa brali byle miał wszystkie 4 kończyny, to się akurat nauczyłem roboty i się utrzymałem długo już, mimo że z deczka dwie lewe ręce mam, ale widać w koledze zagrożenie widzieli bo jak miał chęci i ambicje a oni już wypaleni po latach pracy to nie chcieli sobie robić konkurencji. Ludzie to
  • Odpowiedz
  • 8
@G06DbT: no właśnie. Ja też i czasem nawet jak ktoś nie umie podstawy podstaw to nawet udaje że mnie to nie dziwi zeby nie robić mu przykrości tylko tlumacze jakby to było normalne i jeszcze mówię że sam tego kiedyś nie wiedzialem. A inni to od razu muszą sobie ego podnosić, na każdej rzeczy
  • Odpowiedz
@jan-plastrek: ja wychodzę z założenia, że jak pokaże innemu jak coś zrobić, to sam mam mniej roboty. Tym bardziej że fachowiec że mnie chyba całkiem dobry, bo każdy zawsze pytał jak różne rzeczy naprawić.

@mam_spanko nie rozumiem tego. Wiedza z kołchozów to żadna wiedzą tajemna, i jak ktoś myśli, że nie ucząc młodego wyjdzie na tym dobrze, to się grubo myli. No ale ludzie mają nasrane w deklach, i
  • Odpowiedz
@G06DbT

@jan-plastrek: ja wychodzę z założenia, że jak pokaże innemu jak coś zrobić, to sam mam mniej roboty. Tym bardziej że fachowiec że mnie chyba całkiem dobry, bo każdy zawsze pytał jak różne rzeczy naprawić.


@mam_spanko nie rozumiem tego. Wiedza z kołchozów to żadna wiedzą tajemna, i jak ktoś myśli, że nie ucząc młodego wyjdzie na tym dobrze, to się grubo myli. No ale ludzie mają nasrane w deklach,
  • Odpowiedz