Wpis z mikrobloga

jak miałem 15 lat i chodziłem srać, mój stary cały czas niby to przypadkiem kręcił się koło kibla i ciągle pytał: a co tam tak cicho, czemu cię nie słychać? jak pierwszy raz nie odpowiedziałem, to zaczął walić w drzwi i krzyczał: dlaczego milczysz, co się stało? przeklinał i wrzeszczał, że zaraz wyrwie drzwi z zawiasów. also, stary mnie opieprzał jak srałem i nie spuszczałem wody, ale nie normalnie już po sraniu, a od razu po wyjściu gówna. twierdził, że inaczej mu śmierdzi i potem mi powtarzał: zobacz, ja jak sram to od razu spuszczam wodę, więc ty też tak rób! kiedyś usiadłem na kiblu i słyszę, że ojciec stoi gdzieś koło drzwi, no to wytarłem tyłek i stanąłem na czworaka na podłodze, a mamy bardzo szeroką szczelinę pod drzwiami, no i ja patrzę w tę szczelinę, a tam stary stoi na czworaka i też się patrzy i mnie pyta: ty co? p------y jesteś? co ty tam robisz? ojciec cały czas pije jakieś zioła, żeby często srać, po 5 razy dziennie chodzi do kibla, a potem mówi, że go d--a piecze. I do tego pierdzi. taka c-----a, prawdziwa historia, nie trolluję.
#pasta #heheszki #takbylo
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zgrywajac_twardziela: to jeszcze nic, u mnie było jeszcze gorzej, w kiblu mieliśmy kiedyś takie drzwi z szybką na górze, że jak się przez nią spojrzało to się widziało jak ktoś w kiblu siedział. Stary sobie upodobał, że zawsze jak przechodził obok kibla to tak zerkał i mówił "oho, żonka siedzi" albo "synek siedzi" czy cokolwiek k---a innego w zależności kto tam był XD Na początku była beka, potem zażenowanie, bo
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: Fekalne tematy widzę, to miałem znajomych bliźniaków i jak byli mali to ich kąpali razem w wannie i ten mój lepszy kumpel zawsze wspominał, że kiedyś brat się zesrał a on musiał odganiać balasy od siebie xD 40 lat minęło a ja nadal pamiętam tę opowieść.
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela:

jak miałem 15 lat i chodziłem srać, mój stary cały czas niby to przypadkiem kręcił się koło kibla i ciągle pytał: a co tam tak cicho, czemu cię nie słychać? jak pierwszy raz nie odpowiedziałem, to zaczął walić w drzwi i krzyczał: dlaczego milczysz, co się stało? przeklinał i wrzeszczał, że zaraz wyrwie drzwi z zawiasów


Może pilnował żebyś nie walił konia
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: @Zgrywajac_twardziela U mnie żadna pasta, oba bliźniaki żyjo, majo się dobrze :)

Dodam jeszcze, że kumpla matka nakryła jak walił konia w łazience stojąc tyłem do drzwi i trzymając nogę na oparciu wanny zamierzając schlapać się do środka, xD Zamek był zdemontowany bo w wieżowcach z piecykami gazowymi często się zdarzało, że ktoś się udusił podczas kąpieli, więc albo się brało kąpiel przy otwartych drzwiach albo drzwi były
  • Odpowiedz