[reaction_c]

Moje "marzenie" to żyć w kraju, gdzie "polityk" powiązany z ustawkami kibolskimi chce ułatwienia do dostępu do broni. O, przepraszam, nie ustawki - formy walki szlachetnej. To jest cytat:

W różnych modułach szlachetnych walk występowałem. Nie zawsze wychodziłem z nich zwycięsko, bo ten sport jak każdy inny wymaga determinacji i tego, żeby być do takich walk przygotowany. Lubiłem aktywność sportową i lubię dalej, cały czas trenuję. Te aktywności dały mi w jakimś sensie charakter i gotowość do tego, aby być kandydatem na urząd prezydenta

źródło

tak, dobrze czytacie. Takie rzeczy dają gotowość do kandydowania na urząd P R E Z Y D E N T A.

Moje "marzenie" to żyć w kraju, w którym polityk wypina się na partię, która go wspiera i bez mrugnięcia okiem "zapisuje się" do innej partii. 90 min - tyle jest potrzebne, żeby "polityk" w kraju moich marzeń zmienił front. Tak, tego ten kraj potrzebuje, elastyczności, otwartości, ludzi od herbatki z cytryną. Zakaz #katastralny w konstytucji? Proszę bardzo. A nie, czekaj, nie w tę stronę, jednak kataster jest be. Wspiera cię od samego początku jedna partia? Taaa, ale wie pan, to patałachy są - to źle, tamto źle, ta, to też im nie wyszło. Tak, dwa plasterki cytrynki, oczywiście.

Moje "marzenie" to żyć w kraju, gdzie idę kupić mieszkanie od dewelopera, albo sprzedaję mieszkanie i tak sobie dla jaj wpisujemy, że zapłacone -> tag #nieruchomosci macie kandydata, który ma idealny program mieszkaniowy. Już nie potrzebujecie portali z cenami, nie ma sensu domagać się jawności cen transakcyjnych #biejat #zandberg #lewica - nie potrzebujemy już budownictwa społecznego. Kwoty u notariusza można sobie wpisywać dowolnie, to w sumie bez znaczenia. #holownia team, i ciocia Kasia, nie jesteście już potrzebni, dziękujemy. #katastralny w takiej sytuacji też mam gdzieś, skoro wartość transakcji jest wirtualna, mogę płacić kataster od pierwszego. Outstanding move, rozwiązać tyle problemów na raz! Tylko jedna zasada - ZAUFANIE.

Moje "marzenie" to żyć w kraju, gdzie "polityk" mający MBA (tak, to nie jest żart) nie wie co to są stopy procentowe, jak działają, ale jednocześnie jest na tyle bezczelny, żeby apelować o ich obniżenie. Skoro kwoty zakupu mieszkania w aktach notarialnych to taka tam formułka, idźmy krok dalej, zróbmy to samo co z sądownictwem, zlikwidujmy stopy procentowe. Precz z RPP! I tak znaczna część osób w tym kraju nie ma pojęcia co to jest inflacja, łącznie z "politykiem". Dla ogromnej liczby ludzi informacja, że inflacja spada = ceny maleją. Może tylko trochę będzie żal glapa #standup. Tylko trochę.

Moje "marzenie" to żyć w kraju, w którym tak dzielnie młodzi ludzie na własne mieszkanie biorą kredyty, ale poświęcają się i "kupują" za gotówkę mieszkania, żeby alkoholicy od których cała rodzina się odwraca, którzy siedzą w więzieniach, nie zostali bezdomnymi. Jak wam nie wstyd, wy wszyscy młodzi, którzy jęczycie na tagu #nieruchomosci, że nie stać was na mieszkanie? Jak śmiecie chcieć mieć własne mieszkanie! Uratowaliście już alkoholika od bezdomności? Nie? No to na co czekacie?

To jest kraj moich "marzeń", a teraz kraj realny - byle nie Trzaskowski.

Miłego wieczoru, wszystkim. I herbatki.

#polityka #wybory