Wpis z mikrobloga

Rzucam temat, który może rozwalić baniak. Od dawna coś mi śmierdzi w tej całej aferze z kampanią Trzaskowskiego
Niby PO, niby Tusk, a tu nagle wyskakują nagrania, dokumenty i jakieś dziwne ruchy, jakby ktoś celowo robił pod górkę Tuskowi.
I teraz uwaga! Co, jeśli to Kaczyński podstawił swoich ludzi do PO, żeby siać zamęt? Podobno nawet żona Tuska popiera Kaczyńskiego, bo chce w końcu mieć męża przy sobie.
Słyszeliście o tych przeciekach, gdzie niby "oddolna" kampania Rafała wyglądała jak sterowana z góry? Ludzie z KO, którzy rządzili show, nagle albo zniknęli, albo zaczęli kręcić jak wiatraki i robią fikołki, że to Ruscy, albo Mosad, albo inni Masoni.
Moim zdaniem to nie przypadek.
Kaczyński to lis, który zawsze gra na kilka frontów. A co, jeśli wsadził swoich pionków w struktury PO, żeby rozwalać ich od środka? No i teraz najlepsze, bo krążą ploty, że w tę aferę może być zamieszane GRU. Bo niby skąd kasa na kampanię 420tys?
Destabilizacja, chaos, a PiS na tym zyskuje, bo narracja im siada jak ulał.
Nie mówię, że to prawda, ale za dużo tu zbiegów okoliczności. Co myślicie? Czy Jarek mógłby być aż tak cwany? A może GRU rzeczywiście maczało w tym palce?
#polityka #afera #spiskoweteorie #po #pis #trzaskowski
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach