Wpis z mikrobloga

@Myrdin: a to Hyzio zawsze umiejętnie lawiruje, gdy wchodzi na półki i blaty. I doskonale sobie zdaje sprawę, że nie powinien XD
Raz tylko zrzucił wazon z kryształowego szkła, bo uciekał zza telewizora. Wazon przetrwał, ale zostawił na pamiątkę wgniecenie w panelach.
  • Odpowiedz
@EugeniaEdytowany: Hyzio jest bardzo kochany. Teraz gdy przyjdę z Kropką to tolerują się, czasem tylko są dymy gdy mają wieczorne bieganie. Na początku to warczała na sam jego widok, bo on był ciekawski i chciał się z nią przywitać, a przypadkiem zapędzał ją w róg. Pewnie też kwestia tego, że gdy ją wziąłem z podwórka, to miała 8 tygodni, a kociaka jeśli oddzielić to najlepiej po 12, żeby się nauczyła
  • Odpowiedz