Wpis z mikrobloga

#f1 Kiedyś byłem fanbojem Senny, w sumie dalej jestem ale mniejszym, a Prost był dla mnie wrogiem numer 1. Ostatnio zagłębiłem się w historie ich pojedynku i w sumie Prost miał tam wiele racji odnośnie przepisów itd. Wiadomo był wspierany przez francuska mafie, no ale jednak. Dodatkowo z wywiadów wynika że Prost pierwszy chciał się pojednać, a Senna zaostrzał konflikt. Prost miał też inne podejście do ścigania, analiza danych i kalkulacja co mu się bardziej opłaca, Senna szedł na żywioł czego najlepszym przykładem było Monako 1988 gdzie chciał wg Prosta go upokorzyć. Senna zaś twierdził że wpadł w trans, ale kazali mu zwolnić, przez co stracił rytm i skończył na bandzie. Więc pora na pytanie ostateczne.

Kogo bardziej lubisz?

  • Senna 31.1% (14)
  • Prost 68.9% (31)

Oddanych głosów: 45

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nico-toscani: Ja jestem większym fanem Prosta, głównie dlatego, że zawsze był bardzo konkurencyjny. Osiągnął cztery mistrzostwa, w tym jedno dla nowej dla niego stajni po przerwie w karierze. Dodatkowo aż cztery razy był na drugim miejscu. Innymi słowy, praktycznie w każdym sezonie walczył o tytuł.

Jednak Prost nie miał autopromocjii był "wykalkulowanym intelektualistą". Przez to nie tworzył "mitu Prosta" ani nie był spektakularny mimo osiągnięć. Dyplomatyczne podejście do innych nie
  • Odpowiedz
  • 1
@TenRok: Oczywiście Prost to wybitny kierowca, ludzie poprostu lubią bohaterów, a kierowcy f1 to gladiatorzy naszych czasów. Uwielbienie tłumów zdobywa się robieniem show i budowaniem swojej legendy.
  • Odpowiedz
  • 0
@nico-toscani wracając do meritum senna był kierowca z krwi i kości, jak max dziś prost zaś typowym lando tamtych czasów. Cwany bo miał za plecami FIA z balestre.. żenujące. Zabijady drukowali wyścigi jak złoto.
  • Odpowiedz