Wpis z mikrobloga

@mx2: podobnie jest ze szpinakiem - dzieciaki nienawidzą, a w różnych potrawach bywa mistrzowski, tylko trzeba dobrze zrobić.

@vifon_pikantny: spróbuj, nie robi się jakoś mega długo, chociaż łatwo nie jest, bo się rozwalają. stad mi trzy wyszły - były dwa, ale jeden się rozwalił. widocznie źle zlepiłam :)

@Lrrr: psa bym nie zjadła i jelonka Bambi też nie chcę ;___; ja zresztą generalnie ograniczam nieco mięso,
  • Odpowiedz
@SScherzo: no czyli ideologiczna niechęć do mięsa :D Nie mniej uważam, że jak ktoś nie je mięsa każdego dnia to spoko ale od święta coś spróbuje, bo ma okazje zjeść coś wspaniałego to jest to całkowicie uzasadnione. Najgorsi są wojujący wegetarianie którzy na każdym kroku muszą to podkreślać. Sam osobiście zjadłbym psa, obcego którego nie znałem :D Czemu nie, mięso jak mięso.
  • Odpowiedz
@Lrrr: ja nikomu mięsa jeść nie zabraniam, wybór osobisty. ja się po prostu cieszę, że na mieście jest coraz więcej knajpek wege i wegan i staje się to bardziej dostępne, przez co nie trzeba już jakoś specjalnie kombinować i można w wielu miejscach smacznie zjeść. zarówno bez mięsa, laktozy, jak i bez glutenu nawet. dla mnie to pozytywna sprawa :) pamiętam, jak w podstawówce koleżanka miała uczulenie na gluten i
  • Odpowiedz
@SScherzo: rozumiem diety zdrowotne, aczkolwiek jest to kolejna głupia moda przez którą często cierpią dzieci i o zgrozo zwierzęta (wege pieseł)
  • Odpowiedz
@Lrrr: być może jest, ale ja w tej modzie nic złego nie widzę, jeśli decyduje się na wegetarianizm osoba posiadająca na ten temat jakąkolwiek wiedzę i wie, że nie wystarczy zastąpić mięsa serem i soją. wegetarianizm stosowany z głową nie jest szkodliwy. tak samo szkodliwa nie jest homeopatia - dopóki ktoś nie zaczyna w nią ślepo wierzyć i przestaje korzystać całkowicie z medycyny na rzecz znachorów i innych piców. wszystko
  • Odpowiedz
@Lrrr: tak, bo chodzi o białko zwierzęce. ja jem na przykład jajka. mleka nie piję, bo nie toleruję laktozy w dużej ilości, ale ryby też jadam i z ryb nie zrezygnuję raczej. osoby na diecie wegetariańskiej muszą bardziej pilnować swojego zdrowia, więc dzięki temu mają większą kontrolę i bardziej dbają o to, co jedzą. sam kotlet też nie rozwiązuje sprawy, naprawdę :) znam wielu mięsożerców, którzy jedzą taki syf, że
  • Odpowiedz
@Lrrr: Wtrącę się- są równie dobre źródła białka. Info potwierdzone przez dietetyka- byłem na diecie redukcyjnej układanej przez właśnie dietetyka. Pani doktor chwaliła wegetarianizm, parę ciekawych wskazówek odnośnie odżywiania się mi podsunęła. ( redukcyjna bo mam słabość do słodyczy w dużych ilościach :F ).
  • Odpowiedz
@SeriousGuy: @SScherzo: No ale w przypadku dziecka, wegetarianizm jest szkodliwy. Białko zwierzęce jest najłatwiej przyswajalnym białkiem. A to że pani doktor chwaliła wegetarianizm jest naprawdę dziwne, mam paru znajomych studiujących kierunki około dietetyczne i rozmawiałem z nimi to większość stwierdziła że wegetarianizm jest o tyle dobry że łatwiej liczyć kalorie ale trzeba okropnie pilnować mirko i marko elementów, często uzupełniając je za pomocą tabletek. Nie mniej zawsze mamy
  • Odpowiedz