Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Piesa: manipulacja. Brak dostępu do pelnej wiedzy ukazującej ogrom cieprienia tych co się do raju nie dostali. Wieczne otępienie. Brak sensu takiej wegetacji byłby nie do zniesienia
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@matti-nn ale czy przy braku jakiejkolwiek firmy cierpienia w ciągu wieczności byłbyś w stanie wciąż doceniać pozytywy? Czy nie stałoby się to monotonne?

@jan_zwyklak czyli innymi słowy raj to brak wolnej woli i w sumie brak faktycznej świadomości?
  • Odpowiedz
ale czy przy braku jakiejkolwiek firmy cierpienia w ciągu wieczności byłbyś w stanie wciąż doceniać pozytywy? Czy nie stałoby się to monotonne?


@Piesa: dyskutujemy o abstrakcyjnym koncepcie gdzie nie istnieje śmierć. Więc bawimy się tutaj w tworzenie nowej rzeczywistości, gdzie szczęśliwość moglaby istniec bez znudzenia się nią. Dlatego podkreslilem nieskończony rozwój. Pozatym aspekt cierpienia nie wydaje mi sie konieczny żeby coś docenić. Nawet w tym życiu doświadczenia uczą tylko określone
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@matti-nn ok, rozumiem. W sumie brzmi dość sensownie, sam zwykle zakładałem w takich scenariuszach istnienie mojej obecnej formy świadomości, a więc też odczuć itd.
Tego typu wersja alternatywna gdzie można odczuwać wyłącznie pozytywne rzeczy bez konieczności negatywów brzmi ciekawie. Dzięki za odp :)
  • Odpowiedz
@Piesa: tak. Jednak jeśli hipotetycznie jakas forma życia pośmiertnego istnieje będzie musialabyc niedoopisania. Coś jak porównanie życia w lonie matki vs dorosłe życie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@matti-nn Czasem tak myślę, ale ja też w sumie byłbym w stanie zaakceptować taką dość łatwą do zrozumienia alternatywę. Po prostu 1:1 życie jak na ziemi ale ze 100% pewnością nieśmiertelności duszy, coś jakby jakaś forma reinkarnacji, czy czegoś gdzie po śmierci po prostu się budzisz czy coś. I zaczynasz przygodę od nowa. Ewentualnie w innych settingach, w sensie nie koniecznie na ziemi

Czyli w sumie taki nasz świat gdzie zawsze
  • Odpowiedz
@Piesa: wiesz ja bym zaakceptował niemal każda koncepcję życia po smierci, bo sam fakt jej istnienia jest niezwykle pocieszający dla naszej świadomości.
Reinkarnacja w jakimś sensie ma miejsce. Choc nie jest to wędrówka indywidualnej duszy (co dla mnie jest dość niezrozumiałym konceptem), tylko wędrówka genów, które ciągle odradzają się w nowej odsłonie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@matti-nn szczerze mówiąc nie wiem czy niektóre wizje życia po śmierci brzmią mi lepiej niż nicość, mimo że nicość mnie przeraża.
Mam wrażenie, że potrzebowałbym zachowania wolnej woli i świadomości żeby wieczność miała sens, w przeciwnym razie brzmi to z mojej perspektywy raczej jak tortura od której być może wolałbym nicość

Ale też tak jak mówisz, to może być kwestia tego jak wąskie jest postrzeganie, ograniczone przez świat w którym żyjemy
  • Odpowiedz
@Piesa: niemniej jednak mysle ze nikt jako indywidualność śmierci nie przechodzi. Energia ulega rozproszeniu dając przestrzeń na nowe życie. Życie jako takie jest wiec nieśmiertelne tak jak nieskończony jest ruch w kosmosie. Jako swiadome jednostki jednak nie chcemy pogodzić się z utratą swojego ja, emocji, wyobrażeń. Wszystkiego co jakoś nas definiuje. Więc najprzyjemniej brzmiącą koncepcją zawsze będzie: nowe nieśmiertelne ciało, zachowanie wszelkich wspomnień i tożsamości, wieczna szczęśliwość i relacje z
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@matti-nn to czy nieskończony jest ruch w kosmosie to też kwestia dyskusyjna, jedną z hipotez potencjalnego końca naszego wszechświata jest śmierć cieplna, osiągnięcie pełnej entropii gdzie żadna zmiana już nie istnieje bo wymagałaby dodania energii do układu. To mógłby być ostateczny koniec życia i istnienia
  • Odpowiedz
to czy nieskończony jest ruch w kosmosie to też kwestia dyskusyjna


@Piesa: no tak, nasz mozg nie ogarnia konceptów jak wieczność i nieskończoność. Najbliżej jest mi w stanie wyobrazić sobie nieskończony wszechświat który umiera i odradza się. Co do śmierci natomiast chyba najsensowniejsze są koncepcje dalekowschodnie. Jeśli istnieje życie po śmierci to jest to życie bez ciała jakie znamy czyli bez pragnień, strachu, ale też wszystkiego co nas określało, płeć
  • Odpowiedz
czyli innymi słowy raj to brak wolnej woli i w sumie brak faktycznej świadomości?


@Piesa: nie widzę innego wyjścia. Nasze doswiadczenia i wiedza zapisywane są w mózgu. Raczej nie zabieramy go ze sobą w hipotetyczne zaświaty.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jan_zwyklak ale czy potrzebujemy pamięci i doświadczeń do wolnej woli i świadomości?

Plus, co jeśli dałoby się zapisać taki snapshot tego co ma się w głowie :D

I tak jak matti-nn wspomniał, jeśli zaświaty są możliwe to dlaczego zakładać jakieś ograniczenia w nich
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jan_zwyklak czyli Twoim zdaniem ziemskie wspomnienia i doświadczenia nie mogły zostać jakoś przeniesione i rozszerzone? Mi się to zawsze wydawało w sumie taką podstawą jestestwa więc bez tego ciężko mówić o tym, że człowiek jest ten sam dalej
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@jan_zwyklak przy amnezji w sumie zwykle wciąż osobowość jest dalej ukształtowana wspomnieniami i doświadczeniami, świadome przywoływanie to problem.

A noworodki w sumie trochę tak, są jeszcze taką czystą kartą bez ukształtowanej osobowości. Więc są trochę "nikim" ale z dnia na dzień kształtują swoją osobowość. Poprzez tworzenie wspomnień i doświadczeń właśnie.

Przynajmniej tak to widzę. Moim zdaniem osoba kompletnie zresetowana ze swoich wspomnień, doświadczeń i wpływu owych na kształtowanie osobowości to już
  • Odpowiedz