Wpis z mikrobloga

@teraz_palimy_w_piekle

Kara nie ma być nauką, kara ma być dotkliwa. Kara nie została stworzona dla jednostki która ją otrzymuje, tylko dla całej reszty która na to patrzy i wie, jakie konsekwencje mogą ją czekać za jakieś zachowanie odbiegające od normy.
  • Odpowiedz
  • 4
@Notabene moich prześladowców w tym rodziców, nauczycieli, byłe partnerki i fałszywych przyjaciół, nie spotkała żadna kara za to co mi zrobili. dla mnie to nie pojęte, że innym ludziom wydaje się, że żyją w jakimś złudnym poczuciu bezpieczeństwa, w jakimś mitycznym społeczeństwie, przecież gdybym się wylogował to nikt by nawet nie zauważył, ale jakbym napadł na zakład jubilerski to już mógłby powstać artykuł w gazecie. nie ma żadnej sprawiedliwości i przechodzę
  • Odpowiedz
prześladowców w tym rodziców, nauczycieli, byłe partnerki i fałszywych przyjaciół


@teraz_palimy_w_piekle: moze to w tobie jest problem? moze jestes narcyzem z zaburzonym ego, wymagasz tego wszystkiego od innych czego sam nie umiesz dać, chcesz aby wszyscy grali pod ciebie, a niech tylko spróbują inaczej to już ty im pokażesz
  • Odpowiedz
  • 2
@TobiaszSuchy niczego od nikogo nie wymagam, ale śmieszy mnie hipokryzja, chociaz kazdy z nas ma w sobie hipokryte, ale niektorzy ludzie wrecz wypieraja od siebie prawde. ja tez nie lubie jak ktos mi wjezdza na ego i mowi mi prawde dlatego staram sie jednak czasem przezywac jakies refleksje, chociaz jest mi ciezko bo tez jestem wrazliwy. wtedy jest mi po prostu przykro, ale jak ktos od siebie totalnie wszystko wypiera to
  • Odpowiedz
  • 1
@TobiaszSuchy ergo, mam ze soba mase problemow glownie przez ludzi ktorzy na mnie te problemy sprowadzili wiec jak ktos mi powie, ze karma istnieje albo to we mnie jest problem to moge sie co najwyzej zasmiac xd
  • Odpowiedz
@teraz_palimy_w_piekle: nie zamierzałem cie urazić, to jedna z wielu opcji w temacie depresji, takie zapytanie żeby odszukać głębię problemu, wtedy zostaje żmudna i nierówna walka z samym sobą
zdziwiłbyś się ile wspólnego mam z tym co napisałeś wyżej, tylko nie można wszystkich obwiniać a nie widzieć winy w sobie, przepracować to w głowie to duża rzecz, życzę ci żebyś dał z siebie całe 30% pdk
  • Odpowiedz
  • 1
@TobiaszSuchy wystarczajaco dlugo obwinialem sie za grzechy innych ludzi kiedy bylo to bez zasadne bo bylem mlody i glupi. nie czuje sie urazony, nie obwiniam juz ani siebie ani innych tylko kieruje sie faktami kiedy inni ludzie bardzo czesto wypominaja mi cos, w ogole staram trzymac sie z daleka od innych. co to znaczy przepracowac to w glowie, zyje z paroma traumami i musze z nimi zyc, ten epizod ze starym
  • Odpowiedz
  • 1
@TobiaszSuchy a po co ja mam kogos karac, wywalone mam, chce po prostu miec satysfakcje, wejsc do przyslowiowego pokoju i jeszcze nasrac na środku. wystarczajaca kara dla moich starych jest to, ze wlasne dziecko ma ich w dupie. chociaz oni maja to w dupie wiec ciezko mi powiedziec czy ich to obchodzi xd z mojej perspektywy, gdyby moj syn mnie nienawidzil albo mial mnie w dupie to bylo by mi przykro
  • Odpowiedz
@teraz_palimy_w_piekle: Też tego nie rozumiem, kara śmierci, niezłe sobie, chyba raczej nagroda. Karą to może być co najwyżej dożywocie, tortury, czy po prostu kontynuacja życia, odnośnie reszty mam podobnie. Rodzice po rozwodzie, z ojcem 0 kontaktu, a matka tak się nade mną znęcała, na głowę mi to siadło, spisałem wszystko w postaci książki. Był okres, nawet kilka, chciałem coś z tym zrobić, ale nie było i nie ma takiej możliwości.
  • Odpowiedz
przechodzę obojętnie gdy komuś obok dzieje się krzywda bo to, że mi się działa nie interesowało nikogo, ani ludzi ani instytucji które miały mnie chronić.


@teraz_palimy_w_piekle: i w ten sposób napędzasz błędne koło. Należy pomagać takim ludziom i uczyć ich zasad, przyjaźnić się z nimi to się odwdzięczą
  • Odpowiedz