Wpis z mikrobloga

W wieku 20 miesięcy Genie (dzikie dziecko) została zamknięta w małym pokoju przez ojca. #truestory #sadstory Codziennie była skrępowana, mogła poruszać jedynie dłońmi, stopami i głową. Karmiona była płynami i w wieku 13 lat, gdy została uratowana, nie potrafiła przełykać pokarmów stałych.

Przez lata jej jedyną rozrywką było spoglądanie za okno, obserwowanie dwóch płaszczy powieszonych na ścianie, obserwowanie łuszczącej się farby i drewnianego kija, którym była bita. Karmiący ją raz dziennie ojciec zachowywał się przy niej jak pies - szczekał i wył. Karmienie raz dziennie było jedynym jej kontaktem z drugą osobą. Ojciec był wyczulony na dźwięki i w domu miała panować niezmącona cisza. Gdy Genie wydała jakiś dźwięk np. z głodu lub z bólu, ojciec ją dręczył. Odnaleziona w wieku 13 lat wyglądała na 6-7 lat, ważyła 26 kilo i miała dwa zestawy zębów. Nie potrafiła też chodzić. Gdy nauczyła się chodzić, wyglądała jak na zdjęciu. Nie potrafiła skupić wzroku na odległość większą niż 3m, czyli rozmiar jej pokoju.

W Polskiej Wiki opis jest bardzo skrócony. Czytając angielską ze szczegółowymi opisami, można się solidnie przerazić: http://en.wikipedia.org/wiki/Genie_%28feral_child%29#Confinement

Dokument [ENG]: https://www.youtube.com/watch?v=dEnkY2iaKis

#niewiemjaktootagowac
Mordeusz - W wieku 20 miesięcy Genie (dzikie dziecko) została zamknięta w małym pokoj...

źródło: comment_l1Cj3xTuIUnjhuqk7FoiXFyfAh4evMxG.jpg

Pobierz
  • 33
@yasmine: Przynajmniej zrozumiał, że dla świata jest psycholem. I w sumie dobrze, że zdechł. Tacy np, którzy torturowali Junko Furutę mają po 40 lat, żyją sobie i nikt się ich nie czepia, żaden też nie twierdził, że zrobił coś złego (vide zeznania "nie wiedzieliśmy, że ją to boli).
@PanSutek: nie słyszałam wcześniej o tej dziewczynie, teraz siedzę od kilkunastu minut i nie mogę się zebrać...

I naprawdę nie znalazł się absolutnie nikt kto by się ich pozbył? Może jeszcze założyli rodziny, mają dzieci?
@yasmine: Szukałem informacji na ten temat bo sam byłem zdziwiony ale wygląda na to, że nawet opublikowanie ich nazwisk przez jakiś japoński magazyn jeszcze przed procesem ("prawa człowieka nie są dla bestii") nikt się nie przejął. Rodzice chłopaka, w którego domu się to działo wiedzieli o tym ale nie zgłosili na policję ani jej nie pomogli bo zdaje się, że ojciec rodziny był jakimś lokalnym szefem yakuzy. Sprawa była głośna w