W końcu trzeba to powiedzieć. Owocowe czwartki nie są już takie wow, jak kiedyś. Dawniej było Pamelo, melon, liczi, wafle do szybkiego lunchu czy bubble tea.
A tera? Gownojablko, chrust z winogron i łupiny magdarynek!
@JamesJoyce: nie wiem jak teraz, osobiscie najbardziej lubilem orzeszki w kubeczku (chyba to byla konkretnie mieszanka studencka)... w sumie mam teraz ochote nagle ( ͡°͜ʖ͡°) chociaz bananki tez wchodzily
kiedys jeszcze robielm w firmie gdzie nonstop byly wystawione butelki z kolka, mirinda i innym gownem eh dobre czasy (chociaz sama praca to byl wzgledny kolchoz)
@JamesJoyce: LICZI? Pfff te owocowe czwartki zazwyczaj obsługuje jakaś zewnętrzna firma która kupuje jabłka i banany z największych przecen i LICZI na to że klient jak najpóźniej sie wqrwi.
#korpo
W końcu trzeba to powiedzieć. Owocowe czwartki nie są już takie wow, jak kiedyś. Dawniej było Pamelo, melon, liczi, wafle do szybkiego lunchu czy bubble tea.
A tera? Gownojablko, chrust z winogron i łupiny magdarynek!
Kto za to odpowiada!!
@JamesJoyce: dla ciebie w sam raz
kiedys jeszcze robielm w firmie gdzie nonstop byly wystawione butelki z kolka, mirinda i innym gownem eh dobre czasy (chociaz sama praca to byl wzgledny kolchoz)
a bubble tea to gowno, nie wiem czy gorszy
Ale ogólnie to i tak na bogato, w banku to jabłka i banany, czasem brzoskiwnie czy mandarynki.