Wpis z mikrobloga

@Rimbolo: czemu wyśmiewasz? na prawdę mam takie podejście. W szkole, najpierw w gimnazjum, później w ogólniaku zawsze miałem w klasie tyranego przez innych, klasowego wyrzutka. To są w chooj nieszcześliwi ludzie, przesiąknięci wyuczoną niechęcią do otaczającego świata. Nawet na próby normalnego podejścia z mojej strony, poznania ich, rozmowy spotykałem się z niechęcią czy wręcz agresją, a nigdy nie należałem do grona osób które wyśmiewały czy spychały ich na margines. Zawsze
  • Odpowiedz
@malin90: A tak szczerze, to dziwisz się, że reagowali jak reagowali? Jak dla kogoś wszystkie kontakty z innymi ludźmi to wyśmiewanie i gnojenie, to po prostu człowiek uczy się, że pod żadnym pozorem nie można ufać innej osobie, a odsłonięcie gardy choćby na chwilę zakończy się następnymi upokorzeniami.
  • Odpowiedz
@Rimbolo: Nie, nie jest to dziwne. Doskonale rozumiem ten punkt widzenia, bo sam będąc świeżakiem jeszcze w podstawówce po przeprowadzce na inne osiedle, przeniesieniu do innej szkoły, musiałem mierzyć się z szykanami, a że były to lata 90' to nikt się wtedy nie szczypał, choć jak się domyślam niewiele się w tej kwestii zmieniło. Na szczęście miałem oparcie w rodzicach, sam mam też taki charakter, że nie dałem sobie wejść
  • Odpowiedz