Wpis z mikrobloga

Dawno, dawno temu, w krainie normalnej sprzedaży gier były sobie gry pudełkowe. Wkładałeś płytę, odpalałeś, grało się. Mogłeś nawet pożyczyć koledze, lub kolega tobie. Zawsze działało. Nieważne czy był windows 98 XP czy Windows 7. Nie miało to znaczenia.
Gry z serii nowa extra klasyka kosztowały od 20 do 150 zł. Dało się zaoszczędzić, lub czekać.
A dobre czasy się skończyły. Przyszedł steam. Jedno wielkie gufno. Gry uzależnione od platformy, stanowiące zawsze usługę, nigdy kupiony egzemplarz gry nie należy do ciebie jako produkt.
I wtedy przychodzi światło nadziei pod czarną banderą.
Steam zachęca do piractwa i crackowania jak nigdy od 30 lat

#steam #gry #piratujo #piractwo #torrent
Jarkendarion - Dawno, dawno temu, w krainie normalnej sprzedaży gier były sobie gry p...

źródło: 9991540f06de7268037f

Pobierz
  • 79
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kolejne_juz_konto: 10 letni ja tego nie widział, czyli do listy problemów z fizycznymi płytami można doliczyć konieczność używania dodatkowych narzędzi.
Ale to już przeszłość, narazie nikt mi nie odpowiedział na pytanie: jak miałyby obecnie w 2024 roku wyglądać pudełkowe wydania gier?
Płyty mają bardzo ograniczoną pojemność.
  • Odpowiedz
  • 2
@Jarkendarion

Wkładałeś płytę, odpalałeś, grało się. Mogłeś nawet pożyczyć koledze, lub kolega tobie. Zawsze działało. Nieważne czy był windows 98 XP czy Windows 7. Nie miało to znaczenia.


Gowno prawda. Ostatnim razem gdy zaintalowalem stara gre na windows 7 to caly system mi w------o i trzeba bylo formatowac. Konkretnie Crashday, a na pudelku okazalo sie ze dziala na max xp.
  • Odpowiedz
@Rustyyyy: gram obecnie głównie na switchu. Kupuje zawsze gry pudełkowe. Żaden z tych problemów nie występuje - zamawiam gry przez internet do paczkomatu, pożyczam kolegom bez problemu. Płyty też się nie rysują, bo gry są na dosyć solidnych kartach pamięci.

Jak widać - można. To jest tylko zła wola wydawcy.
  • Odpowiedz
@Jarkendarion: Jeb*l pies Steam. Ja kupije na GOG, a jak czegos nie maja to na Epic bo ci przynajmniej maja niska prowizje i dev wiecej zarabia. Steam okrada tworcow i tylko wypozycza ci gre. Taki sredni deal bym powiedzial :D Wydanie fizycznej kopii gry kosztuje tyle samo co wydanie jej na Steam. Gdzie tu sens i gdzie logika?!
  • Odpowiedz
@Jarkendarion: dlatego przeniosłem
się na konsole. Dla mnie cyfrowa gra to zwykły śmieć a cały ten rynek gier na PC to jeden wielki scam. Muszę posiadać fizycznie przedmiot żeby się nim w pełni cieszyć.
  • Odpowiedz
@Jarkendarion mieszkam w NL i jak sobie zmieniłem steama na tutejszego to o cię panie. Co chwila jakieś zajebiste gierki w promocji typu 10-20e. Sprawdzam u taty, na jego, polskim koncies, te same gry - promocja +120zl. Nie wiem, może trafiłem na taki głupi czas, ale kuzyn jak był u mnie i sobie coś tam sprawdzał to też był w szoku, że bardziej się tu opyla grać.

Ale ogólnie stream wygodny
  • Odpowiedz
@kolejne_juz_konto: Niesamowite osiągnięcie. Ile ważyło 10 letnie GTA5?


Głupie porównanie. W GTA V większość gry to dodatki do multi i lokalizacje językowe. Po odjęciu tego repacki zajmują 50gb a na ps3 - platformie na której ta gra miała premierę, została wydana na jednej płycie blue-ray i można było grac odrazu bez pobierania dodatkowych patchy.
Na ps5 teraz masz algorytm kompresji kraken który robi cuda z rozmiarem gier, taka subnautica na
  • Odpowiedz
A dobre czasy się skończyły. Przyszedł steam. Jedno wielkie gufno. Gry uzależnione od platformy, stanowiące zawsze usługę, nigdy kupiony egzemplarz gry nie należy do ciebie jako produkt.


@Jarkendarion: Owszem, ale nadal ma to swoje zalety (i wady).

Po pierwsze nie jesteśmy uzależnieni od fizycznego nośnika - a zdarzyło mi się że posiadana płyta (wcześniej dyskietka) się porysowała, uszkodziła, po prostu przestawała działać.
Steam żyje już na tyle długo, że pewnie już niejeden
  • Odpowiedz