Wpis z mikrobloga

Kurde nawet te 1-1.5h od wstania od kompa do pójścia spać to zbyt krótki okres żeby miec dobry sen (niebieskie swiatlo).

Myślałem, że będzie to wystarczajaco dlugo, ale potem przychodzi jakieś spotkanie ze znajomymi, po ktorym ide od razu w kimę i różnica w jakosci snu jest tak KOLOSALNA, ze nie wazne, czy zasne chwile po północy, czy po 3 nad ranem, i tak czuje się niezwykle wypoczety i mam nawet dwukrotnie dluzszy gleboki sen.
Aż czlowiekowi nawet chce sie zyc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I to nawet spiac wtedy po 6h, kiedy normalnie spie nawet 9h, bo slabo sie regeneruje po ciezkich treningach.

A ja wymyslalem jakies bezdechy(ale to tez realny problem), latalem po laryngologach, a wszystko i tak sprowadza sie do jakosci snu i ograniczania niebieskiego swiatla (no shit).

Oczywiscie niepicie alkoholu dodatkowo pomaga.

Ciezko się odzwyczaic od wieczornego grania, ogladania filmikow i czytania na kompie (zwlaszcza jako singiel), ale jak chce sie miec efekty w sporcie i dobre samopoczucie to nie ma drogi na skroty.

#zdrowie #sen #przemysleniazdupy
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@The_last_perfect_man: Obejrz sobie Hubermana albo Bartka Kulczyńskiego, oni mówili sporo na ten temat, a jeśli dla ciebie to nie są autorytety i dalej będziesz się upierał przy jakichś swoich bzdurnych wymysłach, to nawet nie odpisuj
  • Odpowiedz