Wpis z mikrobloga

Jak zawsze po kawce u siostry myję po sobie kubek. I tak myję, myję, zaczęłam myśleć o życiu i takich tam i ocknęłam się dopiero jak wycierałam pusty zlew. It's a trap! Nieświadomie zmyłam cały zlew brudnych naczyń ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Tak mi się przypomniało, że nie rozumiem ludzi którzy myją naczynia tylko z tej strony co się je, np. talerz umyją od góry ale od spodu już nie ( ) Dlaczego tak? Przecież od spodu też się brudzą, potem stawiasz w szafce jeden na drugim i co, dno drugiego talerza dotyka góry drugiego.

Nie rozumiem też niektórych ludzi mieszkających w blokach "hurr durr oszczędzaj wode myj na sucho a płucz w łyżce zimnej wody! Oszczędność!" - jasne, trzeba oszczędzać ale widzieliście naczynia wypłukane zimną wodą? Zacieki, syf, blee. Najlepsze, że ci "oszczędzający" wszystko nie mają problemu żeby sobie paczkę fajeczek codziennie kupić albo kilkanaście piw w tygodniu. SUPER OSZCZĘDNOŚĆ LADACZNICO ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Największy mindfuck miałam dawno temu przyjeżdżając do byłego chłopaka na noc, który mieszkał w bloku z rodzicami. Aż bałam się brać prysznic bo zaraz wyskakiwała jego mama i "czo to po co się kąpać tyle, raz w tygodniu!" (na szczęście były nie miał problemu z higieną bo tego bym nie zdzierżyła ale będąc u mnie nadrabiał sobie mogąc się kąpać do woli). Na noc jego ojciec podkładał wiadro pod kran i ledwo dokręcał, żeby woda kapała i nie załapało na liczniku i zadowolony bo oszczędził miliony złotych (
) "Czemu gracie na komputrze po nocach, prąd leci, nie ma takiego grania!", "Czo tu tak ciepło, przykręćcie grzejnik, to pieniążki wszystko!". Ja rozumiem, że w bloku jakoś inaczej niż w domu... ale czy naprawdę jest aż tak tragicznie, że trzeba pilnować każdej kropli wody i każdej minuty włączonego sprzętu?

Spotkaliście się kiedyś z jakimś dziwnym systemem "oszczędzania"?

#pepooncontent #zmywanie #rozowepaski #oszczednosc #coolstory
  • 56
Najlepsze, że ci "oszczędzający" wszystko nie mają problemu żeby sobie paczkę fajeczek codziennie kupić albo kilkanaście piw w tygodniu.


@cansio: A ty myślisz, ze na co oni oszczędzają?

Cieszę się, że moja rodzina jest normalna i mimo mieszkania w bloku nie ma żadnych problemów z zbyt częstym myciem się, czy też zmywaniem naczyń gorąca wodą.
@cansio: Ojciec ma rację. Jedną komorę z brudnymi naczyniami zalewasz płynem i gorącą wodą, a drugą zimną w której płukasz. :)

@pepoon: Lol, to ile Ty tych naczyń masz. Ja mam klika głębokich, kilka płaskich dużych i małych plus dwie miski i mi starczy. :]
@Blaskun: mam mniejszy "ociekacz" i mam normalny zestaw naczyń po 6 sztuk wszystkiego + masa kubków bo nie umiem odmówić sobie kupna kubka :< + garnek, patelnia, rondelek i inne pierdoły. Zresztą nie mam szafki nad zlewem i to niefajnie wygląda jak zostawię kupę naczyń na wierzchu. Chomiki i tak się nie znajo.
@pepoon: nie potrafię ogarnąć jak można myć naczynie tylko w środku. Przychodzi znajomy na kawę i dostaje kubek brudny z zewnątrz. Ja tam nie lubie myć tylko jednego naczynia, albo wszystko albo nic :D

Jeżeli chodzi o dziwne sytuacje to spotkałem sie z taka. większość odbiorników w domu była podłączona do listw zasilających, a na noc te listwy były wyłączane ponieważ w tych urządzeniach były diody które świeciły i zużywały prąd
@pepoon: Bo tacy ludzie zwykle "oszczędzają" na:

-wodzie

-praniu

-zmywaniu

-prądzie

-ogrzewaniu

-jedzeniu

itp. itd. "Oszczędzają", bo są to groszowe sprawy i więcej z tym zachodu (patrz wiadro pod kranem....) niż rzeczywistej oszczędności. A ja bym się nawet kłócił, że oszczędzanie na zdrowiu (jedzenie np.) to żadna oszczędność.

Jednocześnie nie oszczędzają na fajkach, alkoholu, telewizji i innych bzdurach. Wot, logika.

Moi dziadkowie "oszczędzali" w ten sposób, że oboje myli się w