@mirko_anonim: eeeeeeeeeee, poprzekręcało Ci się w dupce chłopczyku, jak chcesz się bawić to jedź gdzieś na Hiszpanię i zapoznaj Alvaro i Enrique i imprezuj sobie z nimi w każdy możliwy dzień. Musisz chyba sobie uświadomić, że część ludzi przechodzi w dorosłość i ma inne priorytety i problemy na głowie. A po za tym, masz cały świat na poznanie spontanicznych ludzi. (Inb4, dobry bait)
@mirko_anonim: Jak masz chłopie pieniądze i wolny czas, to możesz prawie wszystko, tylko musisz coś chcieć robić. Chcesz czytać książki, to czytaj książki, chcesz grać w golfa, to możesz grać w golfa, chcesz grać w gry, to graj w gry, chcesz uprawiać sport, to zapisz się na sport itd. Jestem od ciebie rok starszy, moja sytuacje jest odwrotna - nie mam pieniędzy, roboty, praktycznie urodziłem się stary i zmęczony (ten
@mirko_anonim: A i jak chcesz ułożyć sobie rzeczy w głowie i szukasz sensu życia, to prędzej niż u terapeuty masz szansę go znaleźć w religii. Nie bez powodu jest to fenomen powszechny na praktycznie całym świecie. Przejdź się do kościoła (czy w ostateczności meczetu, synagogi nie radzę) i daj Bogu szansę, a nuż się uda.
@mirko_anonim: Siema, nie wiem co Ciebie napędza i jak żyjesz, ale chyba rozumiem o co Ci chodzi.
Dojechała Ciebie dorosłość i widzisz jak zjada znajomych i jak mieli życiorysy, masz jednocześnie chyba spory komfort i nie musisz się szarpać każdego dnia, a bardziej możesz stanąć z boku i popatrzeć na to z dystansu. Efekt jest taki, że jest Ci zwyczajnie smutno, że pewne czasy już nie wrócą.
@mirko_anonim: Może po prostu ty taki się stajesz i robisz projekcje na innych? Serio, ludzie nie stają się nudni z dnia na dzień i na pewno tacy nie są. To że mają pewną rutynę, nie oznacza, że się nie rozwijają - wręcz przeciwnie. A dorosły człowiek z dzieciakami ma o wiele bardziej nieprzewidywalne życie niż taki uczeń / student.
@mirko_anonim: Uch och, ludzie nudni ugabuga. Koleś, serio, w problemach najpierw patrz na siebie i rzetelnie oceń czy to ty nie jesteś ich źródłem.
Twoje preferencje nie są żadnym wyznacznikiem dla innych ludzi, równie dobrze można powiedzieć że to ty jesteś niedojrzałym gówniarzem który nie przepracował traum i romantyzuje życie licealisty, któremu rodzice do kubeczka dorzucają i YOLO.
Musisz chyba sobie uświadomić, że część ludzi przechodzi w dorosłość i ma inne priorytety i problemy na głowie. A po za tym, masz cały świat na poznanie spontanicznych ludzi. (Inb4, dobry bait)
Jestem od ciebie rok starszy, moja sytuacje jest odwrotna - nie mam pieniędzy, roboty, praktycznie urodziłem się stary i zmęczony (ten
Dojechała Ciebie dorosłość i widzisz jak zjada znajomych i jak mieli życiorysy, masz jednocześnie chyba spory komfort i nie musisz się szarpać każdego dnia, a bardziej możesz stanąć z boku i popatrzeć na to z dystansu. Efekt jest taki, że jest Ci zwyczajnie smutno, że pewne czasy już nie wrócą.
Trochę boli zrozumienie
Twoje preferencje nie są żadnym wyznacznikiem dla innych ludzi, równie dobrze można powiedzieć że to ty jesteś niedojrzałym gówniarzem który nie przepracował traum i romantyzuje życie licealisty, któremu rodzice do kubeczka dorzucają i YOLO.