Aktywne Wpisy

fundacjawosp +557
Dołącz do Licytacji Najbardziej Hojnych Darczyńców!
❤️ Coroczny Finał WOŚP to nie tylko kwesta do puszek, aukcje Allegro, zbiórka SMS czy eSkarbonki! To również Licytacja Najbardziej Hojnych Darczyńców, towarzysząca finałowemu graniu od 1994 roku! To jedna z najstarszych finałowych tradycji!
Więcej szczegółów o LNHD znajdziecie tu: https://www.wosp.org.pl/aktualnosci/dolacz-do-licytacji-najbardziej-hojnych-darczyncow
#wosp2025
❤️ Coroczny Finał WOŚP to nie tylko kwesta do puszek, aukcje Allegro, zbiórka SMS czy eSkarbonki! To również Licytacja Najbardziej Hojnych Darczyńców, towarzysząca finałowemu graniu od 1994 roku! To jedna z najstarszych finałowych tradycji!
Więcej szczegółów o LNHD znajdziecie tu: https://www.wosp.org.pl/aktualnosci/dolacz-do-licytacji-najbardziej-hojnych-darczyncow
#wosp2025
źródło: 32f_lucyna_lewandowska-9253_22_57
Pobierz
silent_unknown +224
źródło: temp_file3774229455816243963
Pobierz




Uważam, że h----d jest problemem, a uzależnienie od niego patologią, szczególnie patologiczne jest to wśród dzieci, ale nie tylko.
Jednak największym problemem jest to, że rodzice nie zajmują sie dziećmi i szukają winnych za swoje zaniedbania.
Film Konopa kompletnie nie zrobił na mnie wrażenie, to jest temat o NICZYM, zrobiony w stylu Oskarka w taki sposób, że rozdmuchuje jakiś problem do granic absurdu. Podobnie było np z Leksiem, dostał Konop jakieś fejki i zrobił lewą aferę dobremu chłopakowi.
Z moralnego punktu widzenia lootboxy nie różnią się niczym od LOTTO, reklamowanego np przez Ekipę, która uderza do dzieci czy bukmacherki, którą reklamują praktycznie wszyscy influ przed pato-galami, baw się z głową.
Wiele to też się nie różni od "inwestowania" krótkoterminowego na FOREX czy Crypto, a nawet na giełdzie - to jest taki sam h----d, a jak grasz dźwignią to już masakra. To jest takie samo namawianie ludzi do hazardu, ale o tyle gorsze, bo wmawia im się, że są elitą biznesową i prowadzą poważne inwestycje.
Powyższe tematy są dobrze przerobione u były wałkowane wielokrotnie, nagłe jechanie po lootboxach to psychologia tłumu, ludzie atakują reklamujących, bo Konop tak powiedział i to jest modne. Nie różni się to niczym od protestów w sprawie #budda pod aresztem.
Jedyne za co można podziękować Konopowi to lista tych co reklamują h----d i nie dawanie im atencji.
Dlatego uważam, że lootboxy to tylko wycinek problemu, który jest dęty. Jest wiele bardziej poważnych problemów.
Dodatkowo Konopski prowadzi tanią grę na najniżsych instynktach:
1) liczby - wydają się ogromne, ale są to tylko szacunki i wyszło 1,5mld - przez około 10 lat działalności, czyli 150mln rocznie - nadal jest to dużo, ale jak weżmiemy pod uwagę, że reklamowała to większość twórców z FAME MMA na czele to na kampanię reklamowe też szły grube miliony, jak nie dziesiątki milionów rocznie.
Oczywiście kilka milionów zarobku miesięcznego to nadal bardzo dużo - ale już to nie robi takiego wrażenia.
2) Liczby ile kto kręcił, robiąc ranking złoczyńców.
3) Konop wziął 100k w 10-złotówkach, żeby pokazać ile to papieru. Kto normalny nosi kasę w w banknotach po 10zł - może dzieci do szkoły, ale raczej nie rodzice do których miał być przekaz. 100k to 10 plików po 100 banknotów po 100zł albo 5 takich plików banknotów o nominale 200zł.
4) 72 palety pieniędzy - gdyby nominały były po 100 to było by około 7 palet, jak po 200 to było by 3,6 palet, a jak podzieliłoby się to na 10 lat działalności i koszty reklamy to pewnie roczny zysk zapakowalibyśmy do torby podróżnej.
5) Konop mówi, że nawet 10-latek może kupić PaySafeCard w Żapce i wydać na h----d - tylko, że to jest nieprawda, bo od 13 roku życia dziecko ma zdolności cywilno-prawne i poza podstawowymi artykułami żywnościowymi czy szkolnymi nie może nic kupić.
Sprzedawca sklepu łamie prawo sprzedając dziecku poniżej 13 roku życia PaySafeCarda i rodzice mogą iść do sklepu i zarządać zwrotu pieniędzy za tą transakcję, bo była nielegalna.
6) Zrównywanie kasyn-online ze scummem, bez żadnych dowodów. Poza anegdotkami, że jak ktoś wygrał na KeyDropie i KeyDrop chciał od niego dokumenty i nie chciał wypłacić to nie mamy żadnego dowodu, że KeyDrop czy podobne serwisy kogoś oszukały. Nie ma screena, że ktoś chciał coś wypłacić i mu nie wypłacili.
To, że firma ukrywa swoje dane, bo działa w szarej strefie nie oznacza, że oszukuje ludzi, a taka narracja była.
Głównym problemem jest to, że rodzice nie interesują się co robią ich dzieci, co oglądają w internecie itd. Jak bym zobaczył, że moje dziecko ogląda patologię to bym mu wytłumaczył, dlaczego to patologia, dlaczego h----d się nie opłaca - choć to akurat dzieciom wytłumaczyłem i wiedzą, dlaczego na wygraną w ruletkę w dłuższym terminie jest około 30% szansy, a nie 50%.
Może warto czasem obejrzeż z dzieciakami ich ulubieńców na YT i pokazać czemu to głupie.
Sam miałem 13 lat około 20 lat temu i chodziłem do gimnazjum. Mam wrażenie, że jestem jakiś wyjątkowy, bo jeszcze pamiętam co to były za czasy.
Tutaj jednak nie mówimy o lewych aferach i dobrych chłopakach - ale o rzeczywistości, która nie jest piękna i cukierkowa:
- oglądanie p---o to była normalna rozrywka (dziś się luddzie dziwią, że 80% ruchy na stronach p---o to nieletni - zawsze tak było),
- piapierosy były na porządku dziennym - większość osób w tym czasie tego próbowało, a wielu to zostało na lata,
- a-----l się pojawiał na spotkaniach i dzieciaki się upiłały
- pojawiały się n-------i, głównie marihana, ale jak ktoś się wkręcił w to za bardzo to i mocniejsze środki
- h----d: chodziło się do bukmacherów i stacjonarnie obstawiało mecze, nieżadko starsze rodzeństwo (kolegów) przy okazji postawiło komuś kupon, czasem wsadzało się kasę do jednorękich bandytów, których było 20 lat temu na pęczki wszędzie, np w zwykłych restauracjach.
Możemy do tego dołożyć jeszcze brutalne gry czy same gry, bo też wtedy mówiło się o tym problemie i biciu matki krzesłem za wyłączenie Tibii.
H----d dałem na końcu, bo z perspektywy czasu uważam ten problem za jeden z mniejszych, a n-------i za największy problem, który jeszcze urósł jak weszły d-------e.
Sam miałem kiedyś popłynąłem na hazardzie, jak byłem w podstawówce to wracałem do domu obok punktu LOTTO i czasami kupowaliśmy sobie z kolegą po zdrapce - w tamtych czasach zdrapka to było coś około 1-2zł i wygrałe 20zł - myślałem, że wygrałem życie, więc te pieniądze zainwestowałem w 20 zdrapek, drapaliśmy z kolegą i w tych zdrapkach może było z 6zł wygranej, zainwestowałem jeszcze raz i przegrałem wszystko, a na następny dzień wziąłem oszczędności i jeszcze kupiłem z 10 zdrapek, gdzie nie wygrałem nic.
Od tamtej pory raczej trzymam się z dala od hazardu, tzn w gimnazjum gimnazjum/liceum/po liceum trochę obstawiałem bukmacherki, ale małe kwoty i to co oglądałem - np jak było Euro, Mistrzostwa Świata czy Olimpiada.
Ogólnie w h----d "wciągnęła mnie" ciotka hazardzistka, która cały czas grała w LOTTO, dawała nam (mi i rodzeństwu) zawsze jakieś zdrapki, czy skreślanie kuponów LOTTO. Razem chodziliśmy na zakupy i zawsze puszczała LOTKI, zawsze kupiła jakieś zdrapki, dzieciakom i sobie.
Jak sobie teraz to analizuję to spokojnie rocznie przegrywała jedną pensję, a może i ze 2. Jak coś wygrała to rozpieprzyła na głupoty, bo wygrana - łatwo przyszło lub wsadziła w LOTTO, a wygrywała sporo, nieustannie trafiała 3, 4, do tego Multilotek - ale to był efekt skali. Raz wygrała 20 tys w zdrapce i wszystko przepieprzyła na LOTTO - a w tamtych czasach to była roczna pensja.
Z lat 90/00 pamiętam, że zawsze jak było się wieczorem u rodziny czy znajomych to zawsze jak było losowanie to ktoś włączeł telewizor i dorośli sprawdzali wyniki, kojarzę rozmowy o sysemach, że kupowało się kombinacje 7 czy 8 liczb przy losowaniu 6 i ludzie płynęli spore pieniędze na LOTTO.
Najgorsze jest jednak to, że jak rozmawiałem ze znajomymi to praktycznie każdy miał ciotkę, babcię, rodziców, którzy grali regularnie.
Mało tego jak chodziłem w liceum kupować mamie gazety w kiosku, gdzie było LOTTO to praktycznie zawsze była kolejka i najczęściej co ludzie kupowali to były p-------y i LOTTO, sporo osób wracało z trafionymi 3-kami i nie kojarzę, żeby ktokolwiek wypłacił te pieniądze, zwykle klient mówił, żeby za to obstawić, a jak nie powiedział od razu to ekspedient pytał się czy gramy?
Wiele z tych klientów to były emerytki, które chodziły tylko obstawiać LOTTO
Kiedyś poszedłem odebrać tam nagrodę, bo dostałem kupon, który miał trafioną 3 to ekspedient zapytał się czy obstawić za to, ja mu, że chcę wypłacić, on dopytał czy napewno, więc mu powiedziałem, że nie jestem hazardzistą i wiem kiedy przestać. trochę zmieszany wypłacił pieniądze, a klienci w kolejce za mną odwracali ode mnie wzrok.
Znam wielu moich rówieśników, którzy za dzieciaka polecieli w zdrapki podobnie jak ja, znałem osoby, który które w gimnazjum/liceum poleciały na bukmacherce - np mama dała na podeęczniki, a postawili pewniaczka, który nie wszedł i przypał.
Kojarzę sytuację kolegów z liceum, co jak szli na p--o to zrzucali się po 5/10zł i grali na automacie, zwykle przegrywali, traktowali to jako rozrywka do piwka. Kiedyś się zrzucili we 3 i ileś tam wygrali - umówili się, że jak spadnie ich stan konta do 300 to wypłacają sobie po 100, a jak wygrają więcej to zobaczą - doszło do 300, wypłacili. Jeden wsadził tą stówę i przegrał, za chwilę pożyczył stówę od drugiego, a trzeci poszedł do domu, i ten co przegrał poszedł do niego wieczorem do domu zapytać czy pożyczy mu jeszcze stówę - po tej akcji koleś był w szkole pośmiewiskiem i nie grał przynajmniej przy kolegach ze szkoły.
Jakiś czas temu znajomi poszli do kasyna, wzięli po 300 i na ruletkę, jeden coś wygrał, drugi wyszedł na remi, a trzeci przegrał, wpłacił więcej i pożyczył od wygranego i przegrał.
Jakiś czas temu pewien przedsiębiorca, kolega, kolegi stwierdził żartobliwie, że jest głupi, bo poszedł do kazyna i przegrał 200 tys.
Pisałem o głównie o LOTTO - bo ten temat już sobie kiedyś analizowałem i jest wszechobecny, choć mało kto zwraca na niego uwagę.
Jednak głośnym tematem swego czasu były automaty, gdzie uzależnieni od nich potrafili przegrać całą wypłatę, a rodzinie mówić, że pracodawca nie dał mu wypłaty i nic z tym nie może zrobić, bo pracuje na czarno, a pracuje na czarno, bo uprosił pracodawcę, żeby nie było umowy, bo mu komornik wszystko zabierze.
Podobnie są ludzie co przegrywają majątki w kasynach, na bukmacherce, wyścigach konnych (też LOTTO).
Są ludzie którym życie rujnują n-------i, są ludzie którzy zapijają się na śmeirć - ale czy przez to ma być prohibicja i zakaz wypicia piwka do grilla?
Nie popadajmy w paranoje.
Uzależnić się można od wielu czynników, wiele jest destrukcyjnych jak n-------i, ale też od adrenaliny, którą dostarcza h----d jak i sporty ekstremalne - kótre są niebezpieczne. Zwykłe sporty na poziomie profesjonalnym też niszczą zdrowie, bo to jest przeciążanie ciała do granic możliwości, albo i poza nie przy pomocy różnych specyfików.
We Freakach doping jest na porządku dziennym, ale w KSW też - więc mamy zakazać sportów walki, bo to zły przykład dla dzieci? A może robić jako programy +18?
Warto dodać, że gdyby nie a-----l i bukmacherka to sport nie miał by racji bytu - bo kto by to utrzymał? Lewandowski może zarabiać tyle ile zarabia właśnie dlatego, że bukmacherzy i koncerny piwowarskie zarabiają jeszcze więcej i mogą promować piłkę nożną, bo jak są kibice to będą obstawiać i będą pić p--o.
Taka jest rzeczywistość i nic się na to nie poradzi - no można teoretycznie przeprowadzić się do Korei Północnej, gdzie "zły kapitalizm nie demoralizuje ludzi..."
#famemma #keydrop #konopsky #polskiyoutube #twitch
@fizyk997: a słyszałeś kiedyś o tym, ze w systemach komputerowych losowość nie istnieje?
@Heelouu: A słyszałeś, o takim pojęciu jak heurystyka?
W kryprografii używa się do szyfrowania liczb względnie pierwszych - które z dużym prawdopodobieństwem będą pierwsze, bo szkoda czasu i zasobów na dokładne obliczenia.
Podobnie w systemach komputerowych używa się generatprów pseudo losowych, których wyników nie da się przewidzieć z ospowiednio wysokim prawdopodobieństwem.
Ostatecznie liczy się statytstyka, że jest odpowiednie prawdopodobieństwo dla każdego z
@fizyk997: Dlatego, że kiedyś sam debil reklamował takie skrzyneczki XDD
pecunia non olet ¯\(ツ)/¯
@fizyk997: prohibicja moze nie ale ograniczenie sprzedazy alkoholu i bardzo duża akcyza na wszystko mocniejsze od wina - czemu nie ?
@Marian_Kvtasiewicz: potwierdzam, pracowalem przy jednym internetowym kasynie przy integracji gierek slotów od zewnętrznych dostawców, główny wymóg w kontrakcie to było ze szansa na wygrane ma być nie większa niż 0.004% (albo cos kolo tego) i algorytm losujący mial przejsc rygorystyczne testy zeby nie przekroczyć tej wartości - a skąd ta wartość? - prawo w UK wymagało zeby legalnie dzialajace kasyna dawaly
@Pracuje_zdalnie_chyba: Do tego przez lata współpracował i był twarzą agencji, która załatwiała deale z KeyDropem i jak były dyskusje na ten temat na YT to Konopowi to nie przeszkadzało, a teraz czepia się Merganiego, że jest małym udziałowcem i twarzą agencji, która robi to samo.
KeyDorpa nie ma od roku, Konop zbudował sobie bezpieczną pozycję i może teraz powiedziedzić na temat, który już
@fizyk997: tak samo Ty nie podałeś dowodu, że każda gra w 3 kubki to oszustwo, ale zasada jest dosyć podobna, ustawione osoby wygrywają by naciągać innych graczy, tutaj przy skrzynkach "wygrywają" influencerzy bo mają podkręcony drop i fake pieniądze i naciągają tym zwykłych użytkowników którzy już takich szans nie mają, więc nawet gdyby to było kierowane do dorosłych to byłoby
@fizyk997: Przede wszystkim nie są losowe z założenia, nie trzeba dowodów na to :)
@loty-luju: Widziałeś kiedyś, żeby w punkcie lotto ktoś prosił o dowód, albo nie sprzedał dziecku zdrapki?
Czy jak ciotka, wujek, babcia kupuje zdrapki dla dzieci to rodzice protestuję?
Ja akurat powiedziałem teściom i rodzinie, że nie życzymy sobie takich prezentów i nie kupują ani dla nas, ani dla naszych dzieci.
Ale najlepsze są miny nowożeńców co zamiast kwiatów prosili o lotto i potem mają liczenie kasy, kuponów
Ustawianie grier w kasynach jest nieracjonalne i bez sensu, bo kazyno zawsze wygrywa w dłuższej perspektywie.
@fizyk997: z prostego powodu - wiecej wydajemy jako panstwo na leczenie rzeczy spowodowanych alkoholem niż zarabiamy na akcyzie - nie jestem za banem alkoholu tylko za sprzedaża mocniejszego w specjalnych punktach (albo państwowe, albo takie zeby trudniej bylo dostac licencję - czyli np nie można sprzedawać artykułów dla dzieci albo spożywczych żeby sprzedawać wódę). Jedyne co bym zbanowal to malpki i ustalił ze najmniejsza objętość dla wszystkiego
@fizyk997: To jeśli wiesz, że gry nie są losowe to dlaczego oczekujesz dowodów na to? :)
@mirasKo-Kalwario: tym tokiem myślenie możemy opodatkować wszystko, np sporty ekstremalne, bo jako państw tracimy na tym, że pogotowie ponosić koszty urazów.
Wiele schorzeń przypisywanych alkoholowi nie jest tylko jego domeną, bo podobne efekty można osiągnąć za pomocą złej diety i braku ruchu - jak schorzenia wątroby, a-----l jest często tylko katalizatorem.
To co mamy zakazać niezdrowego jedzenia - ok - ale o tym czy niezdrowe świadczy często ilość - więc co
@Heelouu: gdzie niby czegoś takiego szukam?
No wyobraź sobie że widziałem bo pracowałem kiedyś w sklepie i u nas była jedna prosta zasada - nie masz 18 lat, nie kupujesz losów ani zdrapek. Mój kumpel pracował w punkcie lotto i przychodziła zgraja chłopaczków po 13-14 lat i prosił o dowód. To wszystko zależy od sprzedawcy. Istnieją tacy
@fizyk997: hmm?