Aktywne Wpisy
kinlej +405
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
lubaxd +192
Dla wszystkich co radzą iść pracować na fizola, kłaść płytki, robić hydraulikę, albo zostać złotą rączkę. Wy chyba nigdy nie robiliście w pracy fizycznej. Praca fizola nie jest lekka. 8 lat przepracowałem na budowie, w zimie zimno, w lato gorąco, przez resztę roku leje deszcz i wieje wiatr. Robota w brudzie, kurzu, syfie i ubóstwie. Bez ogrzewania, bez dachu nad głową, albo bez okien. Towarzystwo nieciekawe, często starzy alkoholicy albo jakieś ćpuny sebixy. Zaczynasz robotę co świt, kończysz wieczorem, często na wyjazdach albo długi dojazd na zadupia. Nadgodziny nikt nie płaci. Często brak prądu, normalnej toalety, albo bieżącej wody, już nawet nie mówię o ciepłej wodzie żeby się umyć.
Ludzie patrzą z pogardą jak dowiadują się, że robisz na budowie. Wracasz do domu brudny, zakurzony i śmierdzący. Po pracy jesteś wykończony nie tylko fizycznie, ale również często psychicznie, przez terminy, poprawki, złą atmosferę i daleki dojazd. Praca niepewna, dziś masz robotę, w zimie jakiś przestój. Odżywiasz się niezdrowo, nie ma jak podgrzać jedzenia, albo lodówki żeby coś schować. Cały czas te kanapki w foli aluminiowej. Po pracy nie masz siły pójść na siłownię, ugotować coś dobrego, dokształcić się, odwiedzić znajomych, myślisz tylko żeby jednać się przed tv, albo kompa, a potem do spania.
Teraz zacząłem robotę entry level it i jest 10000% przyjemniej sobie pracować z biura, albo domu. Towarzystwo całkiem inne, kawka, herbatka, ciasteczko i ploteczki lecą, albo w domu klikasz w kąkuter i na teamsach dzwonisz. Cały czas uczę się czegoś nowego, wysyłają mnie na konferencje, oferują zapłatę za szkolenia i certyfikaty, w czasie pracy robię kursy.
Praca
Ludzie patrzą z pogardą jak dowiadują się, że robisz na budowie. Wracasz do domu brudny, zakurzony i śmierdzący. Po pracy jesteś wykończony nie tylko fizycznie, ale również często psychicznie, przez terminy, poprawki, złą atmosferę i daleki dojazd. Praca niepewna, dziś masz robotę, w zimie jakiś przestój. Odżywiasz się niezdrowo, nie ma jak podgrzać jedzenia, albo lodówki żeby coś schować. Cały czas te kanapki w foli aluminiowej. Po pracy nie masz siły pójść na siłownię, ugotować coś dobrego, dokształcić się, odwiedzić znajomych, myślisz tylko żeby jednać się przed tv, albo kompa, a potem do spania.
Teraz zacząłem robotę entry level it i jest 10000% przyjemniej sobie pracować z biura, albo domu. Towarzystwo całkiem inne, kawka, herbatka, ciasteczko i ploteczki lecą, albo w domu klikasz w kąkuter i na teamsach dzwonisz. Cały czas uczę się czegoś nowego, wysyłają mnie na konferencje, oferują zapłatę za szkolenia i certyfikaty, w czasie pracy robię kursy.
Praca
#alkoholizm #a-----l #polska
Spróbuj z książkami stanąć przy stacji po 22. Albo chociaż z koskami rubika... nie, tego nie kupią.
Jedyne, co potrzeba to jebnąć połówkę prosto z centrali.
Gardzę tymi zwierzętami.
@Gorkel: i co, nie da rady spotkać się bez alko? Bez puszki harnasia to już nie ci sami znajomi co kiedyś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@krdewra: juz widzę jak z----------z na stację aby kupić sobie tomik poezji
Gorsi od alkoholików są tylko ludzie z AA
Zatem zakazałbym jazdy samochodem w niesprzyjających warunkach, bo niektórzy nie potrafią dostosować
Zakazać też sprzedaży jedzenia po 22, bo to nie zdrowo tak późno jeść.
Normala osoba kupuje wcześniej lub posiada barek i zawsze ma pod ręką dla gości lub kiedy potrzeba dać jakiś prezent na szybciora.
Na stacji kupiłem raz a-----l bo jednak nie wystarczył na imprezie i zamiast iść spać o 2 szliśmy 4km bo a-----l xD
Pytanie brzmi gdzie jest granica. Ja np. bym nie chciał jak mają na północy że jest tylko specjalny sklep alkoholowy a w
zaraz żabki przerodzą się w bary i będą obsługiwać klientelę dalej