Wpis z mikrobloga

Dla wszystkich, którzy boją się, że wartość ich mieszkania spadnie a jednocześnie planują za jakiś czas zamianę na większe.

Przykład:
Kupiliście mieszkanie za 500 tys a większe obecnie kosztuje 1 mln,
Scenariusz 1: teraz musicie dopłacić 500 tys. różnicy aby kupić większe
Scenariusz 2: ceny idą 100% w górę, sprzedajecie stare za 1 mln, ale większe kosztuje już 2 mln. Musicie dopłacić 1 mln.
Scenariusz 3: ceny spadają o 50%, sprzedajecie stare za 250 tys., ale większe kosztuje już tylko 500 tys. Musicie dopłacić 250 tys.

Które rozwiązanie jest korzystniejsze dla waszego portfela?

#nieruchomosci
  • 58
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sciana: scenariusz 4: ceny w wielkiej płycie spadają o 50%, stare sprzedajecie za 250 tysięcy, ale deweloperzy nadal mają monopol na rynku pierwotnym, za nowe musicie dopłacić 500 tysięcy zł albo i więcej xD
  • Odpowiedz
@kogut_20: to tak nie działa, może być jakaś różnica w cenie między deweloperka a wielka płyta ale zawsze cena wielkiej płyty ciągnie do tych deweloperskich. Żeby były takie różnice to musiałaby podaż znacząco przewyższać popyt.
  • Odpowiedz
@facenty: wg mnie istnieje możliwość, że skończą się mieszkania w dużych miastach z wielkiej płyty i będzie problem z rynkiem pierwotnym i wielką płytą na zadupiach, bo jedno będzie drogie, a drugie niechciane
  • Odpowiedz
@sciana: Zatrzymales sie w polowie obliczen.

Jezeli rynek nieruchomosci traktujesz jako inwestycje kapitalu to konczysz z majatkiem:

Sceariusz A - 1 mln
Sceariusz B -
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin

@PanKapibara: to naprawdę żaden problem. po prostu sprzedajesz w momencie odziedziczenia zamiast je kitrac i bawić się w betonowe lokaty kapitału.


Jeśli je kitrasz mimo braku potrzeb, to jesteś inwestorem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I płacisz w------y podatek za sprzedanie przed upływem 5 lat od otrzymania spadku
  • Odpowiedz
@dawidfischer4 @Yuri_Yslin: Zazwyczaj nie płacisz, 5 lat liczy się od nabycia nieruchomości przez spadkodawcę, a nie od daty otrzymania spadku.

Przy czym ten rzekomo "w------y" podatek wynosi aż 19% zysku, czyli dokładnie tyle, co podatek Belki od zysków z lokat czy zysków giełdowych.
  • Odpowiedz
@sciana: jak cena mieszkań dropnie o 50% to znaczy że coś jest na rzeczy i niestety jest duża szansa że zarobki też mogą polecieć na mordę. Może być więc tak że te 250k będzie trudniej dołożyć (chyba że ktoś ma odłożoną kasę). Wiadomo że to rozważania teoretyczne ale nagły drop na -50% no to wygląda strasznie z jeszcze jednego powodu:
@Yuri_Yslin spadek nagły spadek cen mieszkań pogrąży każdego kto
  • Odpowiedz
@ossprime

@dawidfischer4: Ale zdajesz sobie sprawę, że albo spadkodawca nabył nieruchomość dopiero co i wtedy płacisz podatek od razu przy sprzedaży, albo w ogóle nic nie płacisz?

Masz rację. Właśnie się zagłębiłem lekko w temat i pomyliłem darowiznę ze spodkiem.
  • Odpowiedz
@virusriddle: Najlepiej niech ceny najpierw wrócą do poziomów z przełomu 2022/2023, przynajmniej będą mniej-więcej odzwierciedlać obecną zdolność kredytową dla kredytu komercyjnego bez dopłat. Wtedy możemy pogadać o stabilizacji na przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sciana:

Niestety u wiekszosci ten trybik dopiero zaskoczy jak faktycznie będą chcieli zamieniać na większe albo ich dzieci będą chciały kupić mieskzanie. Tak na sucho to nie dociera.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin spadek nagły spadek cen mieszkań pogrąży każdego kto ma kredyt bo bank może zrobić rekalkulacje i nagle LTV leci na pysk więc bank stwierdza że masz z d--y dopłacić 100 czy 200k utraconego wkładu własnego


@virusriddle: banki w takiej sytuacji preferują przymusić do wykupienia ubezpieczenia od straconego wkładu.

Source: pracuję w banku. Wprawdzie nie jako finansista, ale mam kolegów finansistów.
  • Odpowiedz