Aktywne Wpisy

WielkiNos +308
Kiedy juleczka po g---o kierunkach przekonuje się ile w praktyce warte jest jest wykształcenie.
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #takasytuacja #pieklokobiet #edukacja
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #takasytuacja #pieklokobiet #edukacja

źródło: temp_file566056470590432843
Pobierz
MePix +125
i tak właśnie w szkole bez sensu wciskali mi te klasyczne twierdzenia probabilistyczne, na przykład:
1. w idealnych warunkach, kiedy rzucasz kostką sześcienną (1k6), szansa na wyrzucenie każdej liczby z zestawu {1,2,3,4,5,6} wynosi równo 1/6.
2. przy odpowiednio dużej liczbie rzutów (nK6), każda liczba pojawi się n/6 razy, średnio rzecz jasna.
ale teraz pomyśl o tym głębiej:
kiedy dochodzisz do (n-4) rzutu, zostają ci tylko pięć liczb, których potrzebujesz, żeby zgadzały się z twierdzeniem. im bliżej końca, tym mniej liczb, aż w rzucie n-1 zostaje ci tylko jedna, której brakuje, żeby wypełnić tę piękną teorię.
n, czyli liczba rzutów, nie da się jednak wyliczyć teoretycznie. można ją poznać tylko empirycznie, czyli przez rzucanie i obserwowanie wyników. wartości c(l) dla różnych liczb będą oscylować wokół n/6, co pozwala nam wykryć, kiedy twierdzenie faktycznie działa. ale serio, to wszystko zaczęło mieć sens dopiero, kiedy programowanie otworzyło mi oczy.
i teraz, jeśli masz dostęp do odpowiednio długiej historii wyników, jesteś w stanie przewidzieć, co będzie dalej.
@KingaM: narzekasz, że w szkole wciskali ci bzdury, ale nadal nie ogarniasz prawdopodobieństwa na szkolnym poziomie. Smuteczek.
Kazda gra to 50% szans na czarne albo czerwone.
Ale sa przypadki i to nawet nie rzadko, ze pod rzad potrafi byc nawet 15-20 razy jeden kolor
@KingaM: coś słabo Ci to wciskali, bo sądząc po Twoim poście nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz ( ͡º ͜ʖ͡º) To o czym o piszesz, to tak naprawdę paradoks hazardzisty.
@KingaM: oczywiście, że to prawda. Trzeba tylko dopisać, że jesteś w stanie przewidzieć z prawdopodobieństwem 1/6. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
i chyba jeszcze były jakieś wariacje typu oblicz prawdopodobieństwo, że wypadnie 1 i 6 w piątym i siódmym rzucie na osiem wykonanych XD
To, co możesz wywnioskować ze szkolnej probabilistyki to to, że c(l)/n dąży do 1/6, albo c(l)/n-1/6 dąży do 0
@bylem_zielonko: ale to wtedy jest
@KingaM: nie potrzebujesz dużej ilości rzutów, wystarczy rzucić tylko raz i literalnie każda liczba pojawi się średnio dokładnie 1/6 razy :)
Hasło klucz: średnia
@OrionTheWarrior: no właśnie raczej też nie można bo w szkole nie ma chyba w ogóle pojęcia zmiennej losowej, zbieżności prawie na pewno albo według miary, nierówności Czebyszewa czy Bernsteina itp. Można co najwyżej zamachać rękami ale bez porządnego formalizmu to potem ludziom pojawiają się takie dziwne rozkminy i myślą, że rp
@KingaM: ale twierdzenie wcale nie mówi, że jak rzucisz 6 razy, to każda liczba wypadnie jeden raz. Nie ma żadnego zostawania. Rzuty nie wpływają na siebie. Obojętnie ile razy rzucałaś i co wypadło w przeszłości, to nadal jest prawdopodobieństwo 1/6, że wypadnie dana liczba oczek.
@KingaM: ono działa
@nad__czlowiek: ja już nie pamietam, bo rozwiązywałem te zadania dawno temu, ale schemat Bernoulliego tez mieliśmy, a z tymi kostkami to było coś tam bardziej bardziej zaawansowanego typu żeby obliczyć prawdopodobienstwo, że dokładnie w 4 rzucie na 8 wypadnie 1 i 6 czy jakoś tak i pamiętam,
Dlatego napisałem, że można to wywnioskować, a niekoniecznie dowieść formalnie. Pojęcie zbieżności jest w szkole, wydaje mi się, że to wystarczy do wysunięcia takich wniosków, jakie przedstawiłem