Wpis z mikrobloga

@brrrum: Pierwszy raz w nich biegłem :) Ale wcześniej biegałem już w takich butach dla nurków (do chodzenia po rafach), więc jakieś doświadczenie z minimalnymi podeszwami mam. Pierwszy raz był straszny, przebiegłem jakieś 5km i łydki płonęły żywym ogniem. Miałem poważne problemy ze schodzeniem po schodach. Po 3-4 razie było już ok. Stopy, niestety (na szczęście?) nadal bolą - wyraźnie uruchamiają się mięśnie, które w normalnym bucie nie pracują.

But wymusza
@Jebix: Wydaje mi się, że piłki nie kopie się palcami, tylko bokiem stopy, więc pewnie się da. Palce są osłonięte od przodu, ale póki co w nic nie kopnąłem, więc jeszcze nie wiem, jakie to uczucie :D
@singollo: zadam bolesne pytanie, ile kosztowały? ja na razie kupiłem ekideny z decathlonu, i dzisiaj będę je przerabiał na buty z zerowym dropem i minimalna amortyzacją :). zobaczymy co z tego wyjdzie.