Aktywne Wpisy

pyszniarz +11
Od jakiegoś czasu noszę przy pasku gaz pieprzowy — widocznie, bez chowania. I powiem Wam jedno: ludzie inaczej patrzą. Widać, że wzbudzam respekt, zwłaszcza u tych, co zwykle są zbyt pewni siebie albo zaczynają szukać zaczepki.
Dzięki temu czuję się pewnie, wiem, że w razie czego mam czym się obronić. Nie muszę się bać, że ktoś będzie próbował mnie zastraszyć czy narzucać mi swoje zdanie. To ja mam kontrolę nad sytuacją.
Wiem, że wielu
Dzięki temu czuję się pewnie, wiem, że w razie czego mam czym się obronić. Nie muszę się bać, że ktoś będzie próbował mnie zastraszyć czy narzucać mi swoje zdanie. To ja mam kontrolę nad sytuacją.
Wiem, że wielu

źródło: img
Pobierz
baleroni +51
urodziny dzis mam (╥﹏╥)
Kupując dietę pudełkową:
- jesz słabej jakości żarcie i miernie przygotowane
- przepłacasz
- generujesz tony niepotrzebnych śmieci, głównie plastików
- zmuszasz dostawców do zatruwania miasta spalinowymi smrodami
- budzisz sąsiadów Pajeetem o 6 rano roznoszącym ten syf
- zabijasz własną kreatywność i umiejętności gotowania, ew. drobną przedsiębiorczość w postaci osiedlowych, uczciwych cenowo restauracji, gdyby to diabelstwo pudełkowe nie istniało.
W normalnych krajach zachodnich istnieje w każdym mieście, niemalże na każdym rogu lokalna knajpka, piekarnia, kawiarnia, cokolwiek (i to nawet w małych miasteczkach i wsiach) która pozwala zjeść za niskie pieniądze dobre jedzenie, poza tym integruje ludzi, zmusza do wyjścia z mieszkań, buduje społeczeństwo. P0lacy wolą siedzieć w swoich klatkach dla zmylenia przeciwnika czyli narodu nazywanych „apartamentami inwestycyjnymi”, nie wyściubić nosa poza nie, tylko żeby zachlać mordę, albo pójść na siłownię (jedyne rozrywki) i żreć przepłaconą paszę z kartonu od Janusza biznesu.
Ja tfu na tę patologię.
#dieta #dietapudelkowa #gastronomia #patologiazmiasta
źródło: IMG_3064
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierznie mam żadnych problemów zdrowotnych, finansowych tym bardziej, chce jeść to co mi smakuje i nie sterczeć w kuchni