Wpis z mikrobloga

#przegrywpo30tce #praca #pracbaza

Pamiętam jak się zatrudniłem w korporacji BIG4, która otwarła się w Polsce tylko dlatego że są tutaj niższe koszty pracownicze, i byłem zdziwiony, że traktują mnie jak zasób do wykorzystania rozliczając zadania dosłownie co do minuty tj. masz kolejkę zadań i ci przypisują zadanie np na 30 minut, albo 40 minut, albo 120 minut itd. Oczywiście czas wyliczony tak, żeby doświadczony pracownik ledwo się wyrobił, więc na początku nikt się nie wyrabiał i miał rozmowy z team leaderm :)
Albo zaczniesz się wyrabiać i pozwolisz, żeby korzystali z ciebie jak z zasobu albo cię zwolnią.
Oczywiście najlepsza praca jest od stanowiska team leadera w górę - cały dzień spotkania i czasem pogananie robaczków. Taki team leader to ma robotę marzenie, nic dziwnego, że jak ktoś awansuje to trzyma się stanowiska przez ponad dekadę (czyli tyle ile oddział działa) i nie ma sznas, żeby przeszedł do innej firmy.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

traktują mnie jak zasób do wykorzystania rozliczając zadania dosłownie co do minuty


@CzerwoneJablko: w IT to norma, scrumy itd. nie wiem dlaczego ludzie śmieją się, np. z magazynów gdzie śledzą twoje ruchy skoro w IT jest to samo, ja nawet na 2 minuty nie mogę przestać ruszać myszką bo laptop przechodzi w stan uśpienia...
  • Odpowiedz
@Huannn: a to u mnie lepiej było, dawałem status „praca inna” na te paręnaście sekund i potem po wypełnieniu formularza wbijałem na „dostępny”
  • Odpowiedz