Wpis z mikrobloga

@frugASS miałem tak nażartego kleszcza... Nawet chciałem zapferować mu, żeby został jako zwierzątko domowe i humanitarnie oddawać mu krew w bardziej sterylnych warunkach, do piodełka.

Niestety. Jak wyciągałem go z jajec, naczepa mu pękła.

  • Odpowiedz
@frugASS mam nadzieję, że rodzice za nim nie płakali, bo nawet polubiłem swoje trzecie jajo, ale przynajmniej pośmiertnie zwiedził polską kanalizację a może i do bałtyku dopłynął. W każdym razie zabrał ze sobą moją krew. Jak syn trochę :)
  • Odpowiedz