Wpis z mikrobloga

Matko Bosko, w końcu dorwałem #assassinscreedmirage i jakie to g---o. Stwierdziłem, że jak mniejsza gierka to może nawet ją wymaxuję, bo czasami lubię wyłączyć mózg i po prostu zbierać znajdźki, wykonywać jakieś fetch-questy itp. Ale przecież nie ma chyba rzeczy, którą by ta gra robiła całkowicie dobrze.
- Parkour jest wyjęty z ostatnich części i totalnie nie sprawdza się w ciasnych uliczkach Bagdadu( Valhalla, Odyssey, Origins miały bardziej rozległe lokacje więc ten system lepiej leżał). Jak sobie biegniemy po przygotowanych trasach to git, ale już po czymś co nie zostało zaprojektowane to dramat,
-walka to jest najgorszy potworek w historii AC, totalnie nieangażująca, brzydka, trudna, nieefektywna,
-skradanko jest całkiem w porządku, ale lokacje są czasami tak okropnie zaprojektowane, że w ogóle tego nie wykorzystują, a wręcz przeszkadzają,
-fabuła to się zapomina, że jakaś jest, oczywiście zabijamy złych ludzi, którzy wyzyskują biednych, po czym nie pamiętamy po chwili, kto był ofiarą i w sumie po co na niego polowaliśmy,
-Znajdźki w tej formie w jakiej są to powinny być zdelegalizowane - żeby dobrać się do skrzyni musimy w 80% przypadków znaleźć jakiś wymyślny kąt, żeby rzucić nosem i odryglować drzwi ( bo w Bagdadzie ludzie ryglują drzwi od wewnątrz jak nikogo nie ma w środku)
-sprzęt daje jakieś śmieszne bonusy, a zebranie znajdziek nagradza nas skórką
-tragiczna mapa na której naprawdę ciężko cokolwiek wybrać.
-dialogi, znalezione notatki są pisane tragicznie, jakby dali je do pisania mniej utalentowanym 13 latkom.

Naprawdę, tą grę ratuje tylko to, że Ubi ma ten swój silnik na którym hulają asasyna, a w który włożył dużo pinionżków, a poza tym jest to po prostu wysokobudżetowy crap. #assassinscreed Nie polecam, ale pozdrawiam Mireczków. Fiotr Prączewski.
#gry
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Brotherhood mój ulubiony AC.


@plasq: To piona, bo mam podobnie. Miałem sprawdzać tego Mirage, ale pewnie poczekam aż będzie rozdawany gdzieś za darmo bo opinie nie zachęcają, delikatnie mówiąc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@deletenomads why szkalowali? Czuć było, że jest robiony bardziej jako samodzielny dodatek do dwójki, ale ogólnie mega doszlifował dwójkowe mechaniki. Była świetna muzyka, zarządzanie bractwem, proste, acz satysfakcjonujące odbijanie miasta. Brotherhood przy Mirage to jak Premiere League przy 3 lidze polskiej, jeśli chodzi o projekt.
  • Odpowiedz
@plasq: cały ten mirage to jedno wielkie splunięcie w ryj graczy. Miało to wyjść jako dlc do valhalli, ale wystarczyło powiedzieć, że wracamy do korzeni (czyt. Gra okrojona z kontentu, no i jakiś filter z wyblakłymi kolorami XD) i cyk pora na csa XD
  • Odpowiedz
@plasq: Że walka za łatwa, za dużo znajdziek i znaczników - za mało misji fabularnych, setting zbyt podobny do AC2, za krótkie, funkcje wymagające stałego połączenia z internetem, grinding, system zarządzania gildią nie satysfakcjonujący, i różne takie. Tyle, że to były czasy kiedy ludzie mówili że Steam to g---o i "czemu mam ściągać dodatkowy program żeby móc grać w gry" xd Strasznie się wtedy na wszystko narzekało.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@deletenomads znaczy jedno trzeba przyznać - projekt gry to w żadnym asasynie nie był jakiś mega xD. Łatwa walka była zawsze, najlepszy pancerz w AC2 dawał pasek życia na pół kilometra, a jak jakimś cudem oberwaliśmy to było instant leczenie pod jednym przyciskiem. Skradanie to zawsze było średnie, ale czasami manewrowanie w tłumie, żeby dokonać jakiegoś cichego zabójstwa było spoko ( bankier w AC:B albo karnawał w AC2). A misje w
  • Odpowiedz
@plasq: Co miał AC, kiedy jeszcze byłem wielkim fanem tej serii, to filmowość. Do dziś nie powstała żadna gra, która dawałaby takie poczucie bycia prawdziwym badassem jak za złotej ery Ubisoftu (był Dishonored, ale to i tak dawno temu). Grając w stare assassyny czułeś się jak assassyn. Co z tego, że możesz wejść do obozu i zabić wszystkich w walce wręcz, nie o to chodzi. Ja w przypadku wykrycia resetowałem
deletenomads - @plasq: Co miał AC, kiedy jeszcze byłem wielkim fanem tej serii, to fi...
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@deletenomads ogólnie to piona bo patrzymy bardzo podobnie!
Conviction był jednak taki sobie (byłem fanem SC na zanim AC wyszedł). Za to następny Blacklist był mega składanką akcji. Tym bardziej fuck Ubisoft za to, że kompletnie zlali serie
  • Odpowiedz
@plasq: SC przed Conviction był całkiem inną grą; też pamiętam, że się oburzaliśmy, że spłycili rozgrywkę etc. Chaos Theory to chyba do dzisiaj najlepszy "symulator agenta". Dopiero później, grając na coopie, doceniłem Conviction. W Blacklist mało grałem, ale z tego co pamiętam, najlepsze elementy z Conviction były tam obecne.
  • Odpowiedz