Wpis z mikrobloga

  • 3
@_atreides konfrontuję się. Żaden cham z zerową kulturą nie będzie mi w robocie podnosił ciśnienia. W poprzedniej branży to było częste zjawisko, s----------m stamtąd bo ileż można.
  • Odpowiedz
  • 1
Kultura przede wszystkim. Potrafiłem prawie zawsze się opanować i wygarnąć kulturalnie, że w taki i owaki sposób nie będę prowadził rozmowy, nie życzę sobie i żegnam na chwilę obecną. Kończyłem jakiekolwiek dyskusję i robiłem sobie przerwę. U mnie nie był to bezpośredni przełożony. Typ miał po prostu 6 lat więcej doświadczenia, przyuczał "młodych" i mu się od tego chyba we łbie p-----o. Ale z kimś wyżej bezpośrednio też nie miałbym problemów. Kiedyś
  • Odpowiedz
Jak reagujesz, gdy ktoś na ciebie krzyknie i/lub lekko ubliży ci w miejscu pracy? [gównopraca]


@_atreides: Trudne sie wylosowalo :P

Mamy taka ekipe ze jeden po dtrugim jedzie jak tylko jest okazja :P
Laska z BHP juz zrezygnowala i nie reaguje (bo jest normalna i widzi o co chodzi). Ale jakby tak ktos z HR postal i posluchal to by osiwial albo sie
  • Odpowiedz
Co mu wtedy dokładnie można powiedzieć?


@_atreides: Ze nie jesteście dziećmi aby na ciebie podnosił głos, jeżeli ma ci coś do zarzucenia niech to zrobi spokojnie i argumentując swoje zarzuty, że krzyk nie działa i nie będzie działał i tyle
  • Odpowiedz