Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #kredythipoteczny

Czy mieszkania rzeczywiście są drogie?
Weźmy takie mieszkanie 50-60 metrów, cena koło 450k. Spokojnie starczy ten metraż dla pary.

20% wkład własny = 90k. Kredyt do dobrania 360k. Rata 2.5k na 30 lat. Czynsz i rachunki 700 złotych. Czyli 3200 za mieszkanie.

Taka uboższa para niech zarabia 4k każde (to tylko 750 złotych ponad minimalną!!!). Daje to 8k - 3.2k za mieszkanie, zostaje 4800 na życie. To chyba nie jest mało? Nawet jak dziecko dołożyć, to zostaje 5600 na troje (800+).

Naprawdę mamy bańkę? Imo nie jest tak drogo.
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pyszniarz: średni czas spłaty kredytu w Polsce to 11 lat, to że bierzesz na 30 nie znaczy, że tyle będziesz spalcal.

A nawet jeśli to jakie widzisz alternatywy niby? Do końca życia u mamy czy może przez te 30 lat oddawać te same pieniądze landlordowi?
  • Odpowiedz
Weźmy takie mieszkanie 50-60 metrów, cena koło 450k. Spokojnie starczy ten metraż dla pary.


@karetpoker: o ile para jest z rzeczonej Bydgoszczy i kupi śmierdząca Wielka płytę by się zmieścić
  • Odpowiedz
@pyszniarz: zawsze, w każdym okresie byli ludzie którzy po prostu wierzyli w trend bo nie mieli innego wyjścia i tych którzy uważali że już tym razem pi3rdolnie cały system i to koniec. W świecie napędzanym inflacją, kredytem, pieniędzmi nie pokrytymi jak kiedyś w złocie tylko w niczym z czasem nie ma innego wyjścia. Oczywiście chwilowe fluktuacje zawsze mogą mieć miejsce, ale w long runie ciężko jest mi sobie wyobrazić no
  • Odpowiedz
@pysznewpierdalator:

Oczekujemy kolejnej fali inflacji?

A ktoś oczekiwał covid a rok później pełno skalowej wojny na ukrainie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przypomnę tylko kryzys w 2008 gdzie jak ktoś kupił nieruchomość w tym roku to dopiero w okolicach 2020 jego wartość wróciła do podobnego poziomu. Cykle na rynku nieruchomości są bardzo długi i trwają
  • Odpowiedz
@pyszniarz: jeżeli wkalkulowujesz jakieś kompletnie losowe i nieprzewidywalne sytuację jak covidu czy wojna to nigdy nie kupisz niczego.

A ja Ci mówię tak: minimalizujesz ryzyko poduszką finansową na co najmniej 3 miesiące do przodu i tyle. W sytuacji jakiegoś kataklizmu masz do tego okres wypowiedzenia jakiś i łącznie da Ci to z pół roku JAKBYS nic nie robił. A oczywiście będziesz szukał jakiegoś innego źródła dochodu, czy wyjazdu na pewien
  • Odpowiedz
@pyszniarz: już oczywiście nie mówię o tym że masz czas do 35 jeżeli jesteś facetem lub 30 jeśli kobieta żeby ten kredyt na 30 lat w ogóle podpisać bo banki nie są zbyt chętne żebyś spłacał ratke na emeryturze. I jeśli planujesz dzieci, rodzinę to też lepiej załadować się zanim masz zobowiązania i wyższe koszty stałe, co wpływa też na zdolność oczywiście
  • Odpowiedz
  • 0
@karetpoker w mieście powiatowym może i za tyle kupisz takie mieszkanie, ale w wojewódzkim to chyba za tą kwotę bardziej kawalerkę. 50 m2 np. w takiej Łodzi to już wydatek min. 500k
  • Odpowiedz
@karetpoker fenomenalna perspektywa przyszłego życia. Podałeś niską cenę mieszkania ale nie wiem, może w Bydgoszczy są takie. To teraz odejmij hajs na przedszkole czy żłobek, koszty dojazdu do pracy, żarcie i moim zdaniem zakładając, że NIC niespodziewanego Ci nie wypadnie a będziesz budżet spinał na styk. Odłożenie na auto czy remont graniczy z cudem. Wydaje mi się, że powinniśmy walczyć o więcej a nie obniżać standard życia godząc się na to
  • Odpowiedz
@karetpoker: no kupisz kupisz tylko z tego co sprawdzam to takich do wejścia jest 12 w całej Bydgoszczy także chyba się wszyscy tam nie przeprowadzimy. I to takie bym powiedział do odświeżenia, wybudowane w latach 2000+ i powyżej 55m z rynku wtórnego (bo pierwotny jeszcze trzeba wykończyć). Dlatego rynek mieszkań się nie załamał do 0 bo zawsze znajdzie się ktoś kto kupi mieszkanie. Problem jest taki, że teraz każdy "inwestuje"
  • Odpowiedz