Wpis z mikrobloga

@szajka: panna przed akcją (wyjściem) puka do mnie pokoju #!$%@? w czarną miniówę, zwiewną bluzkę i się pyta mnie czy dobrze wygląda, ja mówię "no jak dobra laska, do klubu idziesz?", a ona, że do akademika, ja mówię, że spoko, uśmiech, uśmiech i tyle, myślę sobie sympatycznie, po godzinie wchodzę do łazienki i

@_Tequila_: ja mam nadzieję, że nie będzie musiała leczyć ludzi których znam, bo słabo to widzę. Może ją dadzą kiedyś na transfuzje krwi to ktoś będzie miał niespodziankę.

@ambiwalencja: spokojnie, przerabiamy takie tematy cyklicznie, były płacze, wyzwiska i ckliwe przytulenia na zgodę, ja już mam trochę dosyć bycia gościem, który non stop wali sprutę, ale takie rzeczy nie pozostają przemilczane.
@Suchy_: nie sprzątaj tego. Zabierz ja bez słowa i nie rzucając cienia podejrzeń do tej łazienki. Pokaż jej to i zapytaj najspokojniej jak umiesz, czy może spłukiwać brodzik po tym, jak goli sobie cipę. Sądzę, że poziom zażenowania i wstydu powinien w niej wezbrać na tyle, że może następnym razem nie zostawi takiego syfu. Tylko na spokojnie, ale bardzo wprost, bo jak zaczniesz sie drzeć to może zaraz zrobic z siebie